Szwagier króla może pójść za kraty. Na 19 lat


Prokurator zażądał w piątek kary ponad 19 lat więzienia oraz 980 tys. euro (ponad 4,2 mln zł) grzywny dla szwagra króla Hiszpanii Filipa VI. Inaki Urdangarin oskarżony jest o zawłaszczanie funduszy publicznych, wyłudzenia i oszustwa.

Lista zarzutów wobec Urdangarina, który stał na czele Instytutu Noos - organizacji non profit powołanej w celu promowania kultury fizycznej i sportu - obejmuje też malwersację około sześciu milionów euro z funduszy publicznych, oszustwa podatkowe i pranie pieniędzy. Miał tego dokonać razem z wspólnikiem Diego Torresem, który w akcie oskarżenia nazywany jest "mózgiem" licznych przekrętów finansowych. Polegały one na przykład na organizowaniu konferencji, których koszty Instytut Noos wyceniał na setki tysięcy euro, podczas gdy kwoty te przekraczały wielokrotnie rzeczywiste wydatki firmy.

Rachunki na 8 milionów euro

Urdangarin i Torres pobierali też wysokie honoraria jako autorzy fikcyjnych projektów przedsięwzięć sportowych i handlowych. Za te projekty i usługi mieli wystawić rachunki na 8 milionów euro. Urdangarin oskarżony jest ponadto o handel wpływami w instytucjach publicznych, malwersacje, oszustwa, fałszowanie dokumentów, pranie brudnych pieniędzy i przestępstwa podatkowe. Prokurator oskarża też królewskiego szwagra i jego wspólnika o to, że spółka Noos powstała wyłącznie po to, by umożliwić im wyłudzanie dotacji i zawłaszczanie środków publicznych.

Zarówno Urdangarin, jak i Torres odmówili zawarcia układu sądowego, dzięki któremu w zamian za przyznanie się do winy mogliby liczyć na mniejszy wymiar kary.

Małżonce Urdangarina, infantce Cristinie, która była współwłaścicielką firmy Aizoon mającej być przykrywką dla działalności męża, groził zarzut popełnienia przestępstw podatkowych, jednak prokuratura ostatecznie nie wysunęła przeciw niej oskarżenia.

Autor: kg//rzw / Źródło: PAP