32-letni były współpracownik niemieckiej Federalnej Służby Wywiadowczej (BND) Markus R. został w czwartek skazany przez wyższy sąd krajowy w Monachium na 8 lat więzienia za działalność szpiegowską, prowadzoną głównie na korzyść USA.
Sąd uznał skazanego za winnego zdrady państwa oraz złamania tajemnic służbowych. Obniżył mu jednak wymiar kary w stosunku do żądanych przez prokuraturę 10 lat pozbawienia wolności.
Dodatek do pensji
Według aktu oskarżenia w latach 2008-2014 Markus R. dostarczył CIA ponad 200 dokumentów, w tym także ściśle tajne, za co otrzymał co najmniej 80 tys. euro. Ponadto w roku 2014 przekazał trzy dokumenty BND rosyjskim tajnym służbom. Po aresztowaniu, które nastąpiło 2 lipca 2014 roku, złożył obszerne zeznania na temat swej szpiegowskiej działalności. Jego proces rozpoczął się 16 listopada ubiegłego roku.
Jak informowały wcześniej niemieckie media, Markus R. zatrudniony był w ośrodku BND w Pullach pod Monachium, gdzie zajmował się rejestrowaniem akt wydziału "Strefa Działania Zagranica", odpowiedzialnego za łączność z rezydenturami zagranicznymi i partnerskie kontakty z tajnymi służbami innych państw. Współpracę z Amerykanami podjął jakoby po zgłoszeniu się w tej sprawie do ambasady USA w Berlinie. Wgrane na wtyczki USB dokumenty przekazywał przedstawicielom CIA w Salzburgu i innych miastach w Austrii, inkasując za to 1200 do 1600 euro miesięcznie.
Napisał do Rosjan
Kontrwywiad namierzył Markusa R. dopiero w następstwie wysłania przez niego pod koniec maja 2014 roku z własnego konta poczty elektronicznej oferty współpracy do konsulatu generalnego Rosji w Monachium. By ofertę tę uwiarygodnić, dołączył do niej trzy zakwalifikowane jako tajne dokumenty BND. W trakcie policyjnego badania jego komputera przekonano się, że mógł nawiązywać łączność z Amerykanami bez jakiegokolwiek ryzyka podsłuchu.
Autor: asz//gak / Źródło: PAP