Szef unijnej misji: kryzys na Ukrainie skutkiem nie tylko zewnętrznej ingerencji

Szef unijnej misji: kryzys na Ukrainie skutkiem nie tylko zewnętrznej ingerencji
Szef unijnej misji: kryzys na Ukrainie skutkiem nie tylko zewnętrznej ingerencji
tvn24
Kalman Mizsei jest doświadczonym dyplomatą. Teraz ma pomagać w reformach władzom Ukrainytvn24

Obecna sytuacja na Ukrainie wynika z dwóch czynników, zewnętrznego i wewnętrznego. W uporaniu się władz w Kijowie z tym drugim pomóc ma unijna misja doradcza - mówi jej szef, Węgier Kalman Mizsei.

- Ta sytuacja, która się wytworzyła na Ukrainie, jest z jednej strony skutkiem zewnętrznej agresji i infiltracji tych obwodów, gdzie toczą się walki, a, z drugiej strony, jednak jest to wynik niedostatecznie zreformowanego systemu państwa ukraińskiego - mówi szef Misji Doradczej UE ds. Reformy Sektora Bezpieczeństwa Cywilnego na Ukrainie (EUAM). Kalman Mizsei został na to stanowisko wyznaczony 24 lipca.

Według Kalmana Mizseia, właśnie misja, na czele której stoi, pomóc w zreformowaniu ważnego elementu państwa. - Problem, który pojawił się w miesiącach Euromajdanu, ale też na Krymie, a potem na wschodzie Ukrainy, jest taki, że organy prawa i porządku w ogóle nie wypełniały swoich funkcji, absolutnie w żadnym sensie adekwatnie do sytuacji - podkreślił Mizsei.

Więc zadanie jest takie, żeby je zreformować, "co praktycznie oznacza ich budowę prawie od nowa". Mizsei zaznacza, że same władze Ukrainy przyznają, iż organy prawa i porządku to instytucje silnie skorumpowane, lekceważące prawa człowieka i mające szerokie uprawnienia śledcze. EUAM ma doradzać, jak to naprawić. Mizsei wyraża nadzieję, że się to uda, bo władze Ukrainy są nastawione na daleko idącą współpracę.

Autor: //gak/kwoj / Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Tagi:
Raporty: