Szef NATO o "dwóch kluczowych warunkach" pokoju w Ukrainie

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24, PAP
Rutte: mamy bardzo szeroko zakrojone plany, aby miliard naszych obywateli był bezpieczny w świecie, który jest coraz bardziej niebezpieczny
Rutte: mamy bardzo szeroko zakrojone plany, aby miliard naszych obywateli był bezpieczny w świecie, który jest coraz bardziej niebezpiecznyTVN24
wideo 2/8
TVN24 Clean_20250212125006(5244)_aac

- Podążamy we właściwym kierunku, krok za krokiem. Europejscy sojusznicy zwiększają swoje wydatki - powiedział szef NATO Mark Rutte, zapowiadając spotkanie europejskich ministrów obrony w Kwaterze Głównej NATO oraz posiedzenie Grupy Kontaktowej do spraw Obrony Ukrainy. - Spodziewam się, że będzie to ponad 3 procent PKB (...), ale nie zobowiązuję się teraz do żadnej liczby - zastrzegł. Wydarzenie komentował korespondent TVN24 Maciej Sokołowski.

W środę w Kwaterze Głównej NATO odbędzie się posiedzenie Grupy Kontaktowej do Spraw Obrony Ukrainy, a w czwartek spotkają się europejscy ministrowie obrony. Przewidziano też sesję dotyczącą odstraszania i obrony przed potencjalnymi wrogami oraz nieformalne spotkanie Rady NATO z udziałem ministra obrony Ukrainy Rustema Umerowa oraz Wysokiej Przedstawicielki UE do Spraw Zagranicznych i Bezpieczeństwa Kai Kallas.

W środę korespondent TVN24 Maciej Sokołowski mówił z Brukseli o celu tego posiedzenia oraz osobach, które wezmą w nim udział. - To tak zwana grupa z Ramstein, grupa krajów, które chcą pomagać Ukrainie konkretnie i realnie, wysyłając sprzęt do tego właśnie kraju. Spotyka się w różnych formatach, w różnych miejscach, często właśnie w bazie Ramstein, stąd ta właśnie nazwa - wyjaśnił.

Jak zauważył Sokołowski, z reguły spotkania grupy były organizowane na zaproszenie sekretarza obrony Stanów Zjednoczonych. - Stany Zjednoczone wycofują się z przewodnictwa. W tej właśnie grupie przejmuje przewodnictwo Wielka Brytania - przekazał. Jak dodał, "o tym przede wszystkim ministrowie obrony zgromadzeni w kwaterze głównej NATO będą rozmawiać z nowym sekretarzem obrony".

- Pit Hegseth jest już w Brukseli i wszyscy czekają na te deklaracje, na te słowa, które padną ze strony Amerykanów - powiedział. Sokołowski wymienił tutaj żądania Stanów Zjednoczonych w sprawie zwiększenia przez sojuszników wydatków na obronność do 5 procent PKB.

CZYTAJ TEŻ: Tusk w Brukseli. Nieformalny szczyt w sprawie bezpieczeństwa

Szef NATO o wydatkach na obronność

Na konferencji prasowej w sprawie nadchodzącego spotkania głos zabrał sekretarz generalny NATO Mark Rutte. - Jedno zagadnienie, które jest najważniejsze, to wydatki na obronność. Mamy bardzo szeroko zakrojone plany, aby miliard naszych obywateli był bezpieczny w świecie, który jest coraz bardziej niebezpieczny, ale musimy mieć także sposób na wprowadzenie tych planów. Toczą się prace, aby przyjąć ambitne nowe cele - zapowiedział.

Jak wskazał, te nowe cele będą kluczowe w odstraszeniu każdego potencjalnego wroga. - Wymaga to tego, że wszyscy sojusznicy, zwłaszcza w Europie i w Kanadzie, będą wydawać znacząco więcej. Wiemy, co trzeba zrobić. Podążamy we właściwym kierunku, krok za krokiem. Europejscy sojusznicy zwiększają swoje wydatki - zaznaczył.

- Prezydent Trump konsekwentnie prosił kraje europejskie, aby zrobiły więcej. Złożyliśmy zobowiązanie (na szczycie Sojuszu - red.) w Walii w 2014 roku i zasadniczo niewiele się wydarzyło po 2014 roku - ocenił. Jak zauważył Rutte, "naprawdę zaczęło się to rozwijać, gdy (Trump - red.) był prezydentem w 2016, 2017 roku, a szczególnie w latach 2018 i 2019, aż do dziś".

- Musimy to kontynuować. Dobre jest to, że mamy teraz proces planowania obronnego NATO, który da jasność co do działań koniecznych, aby zapewnić nam bezpieczeństwo. Następnie zobaczymy, gdzie są luki - mówił.

Rutte odniósł się również do dyskusji, która będzie dotyczyła nowego zobowiązania Sojuszu. - Będziemy mieć debatę dotyczącą tego, jak wypełnić lukę między tym, gdzie jesteśmy a gdzie musimy być. Spodziewam się, że będzie to ponad 3 procent PKB (...), ale nie zobowiązuję się teraz do żadnej liczby, ponieważ nadal jesteśmy na wczesnym etapie dokładnego szacowania szczegółów - zastrzegł.

CZYTAJ TEŻ: "Putin nie przygotowuje się do pokoju. Tylko zdecydowane kroki i presja mogą powstrzymać ten terror"

"Musimy być pewni, że Ukraina jest w najlepszej z możliwych pozycji"

Rutte zapytany o gwarancje bezpieczeństwa dla Ukrainy, odpowiedział: - Musimy być pewni, że Ukraina jest w najlepszej z możliwych pozycji, gdy rozpoczną się rozmowy na temat przyszłości tego konfliktu.

- Musimy być też pewni, że konkluzje tych rozmów, umowa pokojowa czy cokolwiek to będzie, będzie solidne i konkretne, wykute w kamieniu, żeby Putin nigdy więcej nie próbował atakować Ukrainy - zaznaczył. Jak dodał, "te dwa warunki są kluczowe, dopiero potem można przystąpić do rozmowy o ewentualnych gwarancjach pokojowych".

- Oczywiście jest to wszystko element przyszłych rozmów w ramach sojuszu i do pewnego stopnia także z Putinem - dodał szef NATO.

Jednocześnie podkreślił, że w rozmowach NATO z USA w ramach Sojuszu istnieje "wspólna ocena, że to, co dzieje się na Ukrainie lub w Europie (...), dotyczy nie tylko Rosji, Ukrainy czy Europy, (lecz - red.) również Korei Północnej, Chin, Iranu". - Wszystkie te teatry operacyjne są ze sobą powiązane - powiedział Rutte.

Zaznaczył również, że Stany Zjednoczone oceniają to w taki sam sposób. - Całkowicie rozumiem, że Amerykanie chcą, aby Europejczycy i Kanadyjczycy płacili więcej - przyznał.

Autorka/Autor:kgr/kab

Źródło: TVN24, PAP

Źródło zdjęcia głównego: OLIVIER HOSLET/PAP/EPA