Minister spraw zagranicznych Iranu Mohammad Dżawad Zarif oświadczył w środę, że uwagi sekretarza stanu USA Mike'a Pompeo na temat irańskiego programu nuklearnego są nieprawdziwe i oparte na "starych złudzeniach".
- Pompeo i inni amerykańscy urzędnicy są niewolnikami starych złudzeń. Są zakładnikami skorumpowanych grup nacisku - powiedział Zarif w wywiadzie udzielonym irańskiej telewizji publicznej. Według szefa irańskiego MSZ Pompeo powtarza stare zarzuty wobec Teheranu "mocniejszym i bardziej niestosownym tonem".
Ostra retoryka
Z kolei dowódca irańskiej armii i Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej generał Mohammed Bagheri powiedział w środę, że Teheran nie ugnie się pod presją Waszyngtonu, aby ograniczyć swoją działalność wojskową.
Nazwał także przywódców amerykańskich osobami "nielojalnymi, okrutnymi, zbrodniczymi, skorumpowanymi i będącymi na liście płac reżimu syjonistycznego". Według Bagheriego USA nie mają odwagi na militarną konfrontację z Iranem. - Irańskie siły zbrojne są obecnie (...) lepiej przygotowane niż kiedykolwiek i nie będą czekały na pozwolenie lub zgodę jakiejkolwiek władzy, aby rozwijać swoje zdolności obronne - oświadczył Bagheri cytowany przez państwową agencję prasową IRNA. W ramach porozumienia nuklearnego - podpisanego w 2015 roku przez Iran oraz sześć mocarstw (USA, Wielką Brytanię, Francję, Chiny, Rosję i Niemcy) - Teheran zgodził się na ograniczenie swojego programu nuklearnego w zamian za stopniowe znoszenie nałożonych nań sankcji. Umowę pod znakiem zapytania postawiła jednak ogłoszona 8 maja decyzja prezydenta Donalda Trumpa o wycofaniu z porozumienia Stanów Zjednoczonych.
Autor: kg / Źródło: PAP