Szef biura ds. przemocy seksualnej w armii "złapał kobietę za piersi i pośladki"

W amerykańskiej armii służy około 214 tys. kobietarmy.mil

Amerykański oficer zajmujący się programem przeciwdziałania przemocy seksualnej wobec kobiet został aresztowany za napaść seksualną. Miał złapać kobietę za piersi i pośladki na parkingu nieopodal Pentagonu.

Porucznik Jeffrey Krusinski został aresztowany w niedzielę i oskarżony o napaść seksualną. Do ataku miało dojść na przedmieściach Arlington w Wirginii. Krusinski jest szefem biura w Siłach Powietrznych, które zajmuje się przeciwdziałaniem przemocy wobec kobiet w armii. Został zawieszony w obowiązkach służbowych.

Sekretarz obrony Chuck Hagel powiedział, że incydent wywołał u niego niesmak i oburzenie. Jak dodał, sprawa zostanie rozwiązana w sposób nie cierpiący zwłoki. - Nie ma miejsca na napaść seksualną w armii Stanów Zjednoczonych - powiedział na konferencji rzecznik Pentagonu George Little. - Obywatele amerykańscy, w tym oficerowie służb, powinni oczekiwać zera tolerancji dla takiego żałosnego zachowania - dodał.

"To skandaliczne"

Z kolei rzecznik policji z Arlington dodał, że Krusinski, będąc pod wpływem alkoholu, złapał kobietę za piersi i pośladki na parkingu. Kobieta próbowała się bronić, a kiedy atak nie ustawał, wezwała policję. Krusinski został zwolniony z aresztu za kaucją.

Niezależne grupy walczące z przemocą seksualną wobec kobiet wyraziły swoje oburzenie i ubolewanie z powodu sytuacji. - Jeśli to prawda, to kolejny przykład na długiej liście łamania wojskowej kultury i sprawiedliwości - uznała Nancy Parrish, prezes stowarzyszenia "Protect our Defenders". Według niej, oskarżenie oficera odpowiedzialnego za walkę z napaściami na kobiety pokazuje głębię problemu. - To skandaliczne - dodała.

Obama zabiera głos

Amerykańska armia od dawna boryka się z problemem agresji seksualnej w wojsku. W 2011 roku zgłoszono ponad 3,1 tys. takich przypadków, w 2012 r. - 3,3 tys. . Jednak według nieoficjalnych danych ich liczba może sięgać nawet 19 tysięcy w 2011 roku i 26 tysięcy w roku 2012. We wtorek prezydent Barack Obama także zabrał głos w tej sprawie. Jak zaznaczył, jego rząd podejmie kroki mające na celu ściganie i zwalnianie z pracy sprawców napaści. - Rozmawiałem z sekretarzem Haglem, zwracając uwagę, że nie tylko musimy zintensyfikować nasze wysiłki, ale grać ostro - powiedział. - To już dolna granica, której nie będę tolerował - dodał. Obecnie w amerykańskiej armii służy ok. 214 tys. kobiet. Stanowią ok. 15 procent żołnierzy.

Autor: jk / Źródło: Reuters, CNN

Źródło zdjęcia głównego: army.mil