Szef amerykańskiego wywiadu: Korea Płn. zaczęła tworzyć pocisk, który dosięgnie USA

Kim Dzong Un na ćwiczeniach
Kim Dzong Un na ćwiczeniach
Retuters
Kim Dzong Un już za kilka lat będzie stanowił zagrożenie dla USA?Retuters

Stany Zjednoczone uważają, że Korea Północna rozpoczęła już tworzenie rakiety balistycznej, która będzie mogła wraz z ładunkiem nuklearnym przenieść pocisk nad Oceanem Spokojnym i dosięgnąć USA - powiedział szef Amerykańskiej Agencji Wywiadowczej.

James Clapper przemawiał w czwartkowe popołudnie przed senacką komisją ds. zbrojeń w Waszyngtonie.

Pjongjang wkrótce zagrozi USA?

Clapper powiedział podczas przesłuchania, iż wywiad na podstawie danych, jakie ma, „przypuszcza, że Korea Północna podjęła już pierwsze kroki w celu stworzenia systemu” mającego zapewnić jej zdolność uderzenia w USA.

- Choć system nie jest gotowy do walki, należy się tego obawiać w przyszłości - zaznaczył.

- Pjongjang zaangażował się w stworzenie międzykontynentalnego pocisku balistycznego, który będzie w stanie zagrozić Stanom Zjednoczonymi. Już dwukrotnie zaprezentowano mobilny system, na którym pocisk będzie przewożony - wyjaśnił szef amerykańskiego wywiadu. Dodał, że reżim będzie prawdopodobnie zdolny do stworzenia rakiety o zasięgu 5,5 tys. km, a więc zagrażającej Alasce.

Clapper ocenił również, że Korea Północna, sprzedając swoje pociski rakietowe m.in. do Syrii i Iranu, stanowi zagrożenie dla całej Azji, a w tej chwili szczególnie dla Azji Północno-Wschodniej.

Południowokoreański wywiad uważa z kolei, że w najbliższym czasie KRLD może przeprowadzić czwartą w ciągu ośmiu lat próbę nuklearną. Pjongjang jest bowiem w posiadaniu kilkunastu głowic, a obecnie pracuje nad stworzeniem ładunku o mocy 10-15 kiloton, a więc takiej, jaką miała bomba „Little Boy” („Chłopczyk”) zrzucona przez Amerykanów na Hiroszimę 6 sierpnia 1945 roku.

Autor: adso/ja/kwoj / Źródło: Yonhap