- Szczyt Donalda Trumpa i Władimira Putina odbywa się w piątek wieczorem czasu polskiego w bazie wojskowej Elmendorf-Richardson w Anchorage na Alasce.
- Amerykańska delegacja Trumpa liczy 16 osób. Strona rosyjska poinformowała o sześciu osobach towarzyszących Putinowi.
- Media odnotowują, że osobno - nie w ramach delegacji Trumpa - na Alaskę w piątek udaje się m.in szef Pentagonu.
- Oglądaj wydanie specjalne w TVN24 i TVN24+.
Samolot Air Force One z Donaldem Trumpem na pokładzie wylądował w piątek wieczorem czasu polskiego w Anchorage. To w tym alaskańskim mieście, w bazie wojskowej Elmendorf-Richardson, odbędzie się szczyt prezydenta USA i rosyjskiego przywódcy.
Biały Dom poinformował, że pierwotnie planowane spotkanie Władimira Putina i Donalda Trumpa w cztery oczy odbędzie się jednak w formule trzy na trzy. Jak przekazano, Trumpowi będą towarzyszyć sekretarz stanu Marco Rubio oraz specjalny wysłannik Steve Witkoff.
Rosyjska agencja TASS podała, że z Putinowi na tej rozmowie pojawią się minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow i doradca Jurij Uszakow.
Delegacja amerykańska
A kto jeszcze znalazł się w amerykańskiej delegacji? Jak informował Biały Dom, Trumpowi towarzyszy 16 osób.
Poza wspomnianym już sekretarzem stanu Marco Rubio i specjalnym wysłannikiem prezydenta ds. Bliskiego Wschodu Steve'm Witkoffem, który niedawno złożył wizytę w Moskwie, w delegacji znaleźli się także: minister handlu Howard Lutnick; minister skarbu Scott Bessent; dyrektor CIA John Ratcliffe; rzeczniczka prezydenta Karoline Leavitt i szefowa personelu Białego Domu Suzie Wiles.
Na Alaskę, ale osobno. Kogo nie ma na liście Trumpa, a będzie w okolicy?
Również w piątek na Alaskę, ale odrębnie od prezydenta Trumpa udaje się, szef Pentagonu Pete Hegseth - podała stacja CNN, powołując się na przedstawiciela resortu obrony. Sekretarza obrony nie było bowiem na liście osób, podróżujących wraz prezydentem do tego stanu. Na Alaskę w piątek udaje się też przewodniczący Kolegium Połączonych Szefów Sztabów generał Dan Caine. W tym północnym stanie USA przebywa też dowódca sił NATO w Europie gen. Alexus Grynkewich. Ma on służyć radą Trumpowi i Hegsethowi - przekazało źródło w NATO.
Jego zabrakło
CNN podało, że w tym gronie nie ma specjalnego wysłannika prezydenta USA ds. Ukrainy Keitha Kellogga.
Jak przekazał amerykańskiemu nadawcy wysoki rangą przedstawiciel administracji, Kellogg jest postrzegany przez Rosjan jako sympatyzujący z Ukrainą, co mogłoby sprawić, że jego obecność na spotkaniu przyniosłaby efekt przeciwny do zamierzonego.
Dwa źródła powiedziały CNN, że Kellogg podzielił się z Trumpem i sekretarzem stanu Marco Rubio wszystkimi informacjami, które zebrał podczas rozmów z Ukraińcami. Rozmówcy utrzymywali, że jego nieobecność nie stanowi więc większego problemu.
Według źródeł Kellogg ma być częścią delegacji podczas potencjalnego przyszłego spotkania między USA, Rosją i Ukrainą.
Delegacja rosyjska
W składzie delegacji rosyjskiej znajdą się: rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow, minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow, minister obrony Andriej Biełousow; minister finansów Anton Siłuanow, a także doradcy Putina: Kiriłł Dmitrijew i Jurij Uszakow.
Autorka/Autor: akr
Źródło: PAP, Reuters, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24