Szczyt Platformy Krymskiej. Prezydent Andrzej Duda: Krym to Ukraina. Zełenski: historyczny dzień

Aktualizacja:
Źródło:
PAP
Przemówienie Dudy na szczycie Platformy Krymskiej
Przemówienie Dudy na szczycie Platformy KrymskiejTVN24
wideo 2/4
Przemówienie Dudy na szczycie Platformy KrymskiejTVN24

Kwestia Krymu nie jest nam obojętna i nikt z nas nie będzie obojętny wobec ewidentnego łamania prawa międzynarodowego oraz niszczenia integralności terytorialnej Ukrainy - zapewnił w Kijowie prezydent Andrzej Duda podczas Szczytu Platformy Krymskiej. - Jesteśmy świadomi, że samotnie nigdy nie zdołamy przywrócić Krymu - mówił ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski. Przekazał również o stworzeniu międzynarodowej koalicji, by wyzwolić półwysep "spod okupacji".

W Kijowie rozpoczęły się w poniedziałek obrady szczytu Platformy Krymskiej, zainicjowanego przez Ukrainę projektu poświęconego kwestii okupowanego przez Rosję Półwyspu Krymskiego. W szczycie biorą udział przedstawiciele ponad 40 państw i organizacji międzynarodowych, w tym prezydent Andrzej Duda.

- Dziś po razy pierwszy od początku okupacji ukraińskiego półwyspu sprawa ta jest podejmowana na najwyższym szczeblu międzynarodowym - zaznaczył prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, witając 46 delegacji uczestniczących w wydarzeniu.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO >>>

Zełenski o aneksji Krymu

Przekazał, że po aneksji Rosja trzykrotnie zwiększyła swoją obecność wojskową na półwyspie, który jest teraz "bazą wojskową" i terytorium, gdzie systemowo łamane są prawa i wolności ludzi. Okupacja Krymu stawia pod znakiem zapytania efektywność całego międzynarodowego systemu bezpieczeństwa, w tym zasad integralności terytorialnej i nietykalności granic - oświadczył szef państwa ukraińskiego. Bez odbudowy zaufania do tego systemu żaden kraj nie może być pewien, że część jego terytorium nie będzie okupowana - dodał.

Szczyt Platformy Krymskiej w KijowieTVN24

Zełenski zapewnił, że Ukraina będzie robić wszystko, by doprowadzić do "deokupacji" półwyspu, by "Krym wraz z Ukrainą stał się częścią Europy". - Jesteśmy świadomi, że samotnie Ukraina nigdy nie zdoła przywrócić Krymu. Potrzebujemy prawdziwego wsparcia na międzynarodowym szczeblu w tej sprawie - dodał. - Nasze wspólne działania mogłyby (...) powstrzymać agresję na tymczasowo okupowanych terytoriach, nie tylko na Krymie, ale też na terenie Donbasu - podkreślił prezydent.

Jak mówił, "Ukraina wraz z przyjaciółmi, uczestnikami Platformy Krymskiej zaczyna pisać nowy rozdział w historii kraju, w historii ukraińskiego Krymu". - To rozdział o deokupacji. Deokupacja to mój ostateczny cel, ostateczny cel naszego kraju, pracy Platformy Krymskiej - oświadczył Zełenski.

Zełenski: historyczny dzień dla Ukrainy

Ukraiński przywódca mówił również o stworzeniu międzynarodowej koalicji, która ma "wyzwolić ukraiński Krym spod okupacji" Rosji. - To historyczny dzień dla Ukrainy - oświadczył Zełenski. Ocenił, że Ukraina ma silne wsparcie ze strony międzynarodowej wspólnoty w walce o przywrócenie swojej terytorialnej integralności i że kwestia Krymu powróciła do międzynarodowego porządku dziennego.

Jak poinformował Zełenski, podczas szczytu uchwalono deklarację Platformy Krymskiej, w której stwierdzono m.in.: brak uznania aneksji Krymu przez Rosję, zobowiązanie do rozpatrzenia dodatkowych politycznych, dyplomatycznych sankcji na Rosję w przypadku dalszej agresji, a także połączenie wysiłków wszystkich krajów uczestniczących w Platformie w celu wzmocnienia bezpieczeństwa i stabilności w regionie Morza Czarnego.

- Po raz pierwszy na poziomie międzynarodowym "uznano Rosję za państwo-okupanta" - stwierdził Zełenski. I dodał: - Zgodnie z normami humanitarnego prawa międzynarodowego Rosja ma natychmiast powstrzymać łamanie praw człowieka na Krymie, ma także zagwarantować dostęp do półwyspu międzynarodowych organizacji humanitarnych i praw człowieka.

Konsultacyjny i koordynacyjny format

Prezydent Ukrainy poinformował, że zgodnie z zawartymi w dokumencie ustaleniami w każdym kraju ma być wyznaczony przedstawiciel ds. współpracy z biurem Platformy Krymskiej.

W deklaracji potępiono łamanie praw człowieka na Krymie, postępującą militaryzację półwyspu, utrudnianie swobodnej żeglugi, zmianę struktury demograficznej na półwyspie.

Jak podano w dokumencie, strony podjęły decyzję o utworzeniu "Międzynarodowej Platformy Krymskiej jako konsultacyjnego i koordynacyjnego formatu w celu pokojowego zakończenia tymczasowej okupacji przez Rosję terytorium Autonomicznej Republiki Krym i miasta Sewastopol i w celu przywrócenia kontroli Ukrainy nad tym terytoriom w pełnej zgodności z prawem międzynarodowym". Zobowiązano się też do kontynuowania polityki nieuznawania aneksji półwyspie.

Prezydent Duda: Krym to Ukraina

Prezydent Andrzej Duda pozdrowił zebranych w języku ukraińskim i rozpoczął przemówienie w tym języku, na co obecni na sali zareagowali owacją. Podkreślił, że w Polsce słowa "okupacja" i "zabór" były używane nad wyraz często. - W Polsce dobrze wiemy, co czuje człowiek, który traci swoje mienie, swoją godność, którego próbuje się pozbawić własnej tożsamości narodowej, któremu mówi się "to nie jest już Twój kraj". Dlatego stoję tu dziś przed wami, by powiedzieć w sposób jasny naszym ukraińskim braciom: Polacy rozumieją waszą sytuację, uczucia, cierpienie, możecie liczyć na nasze wsparcie - oświadczył Duda.

- W naszym kraju słowo "solidarność" ma szczególną moc. Ukraina potrzebuje dziś w sposób nadzwyczajny solidarności międzynarodowej. Nasze dzisiejsze spotkanie jest okazją do wyrażenia solidarności z narodem ukraińskim, a także tatarskim oraz zakomunikowania światu, że nie uznajemy nielegalnej okupacji oraz aneksji Autonomicznej Republiki Krymu i Sewastopola przez Federację Rosyjską - powiedział polski prezydent. Podkreślił, że Polacy dobrze wiedzą z historii swojego regionu, co znaczy opuszczenie przez sojuszników w chwili zagrożenia i jak boli ich obojętność na cierpienie. Tak jak odczuwaliśmy to, kiedy w 1945 roku nasi sojusznicy zdradzili nas, porozumiewając się ze Stalinem, pozostawiając nas w sowieckiej strefie wpływu, za żelazną kurtyną - zauważył Duda.

Duda w Kijowie: Krym to Ukraina
Duda w Kijowie: Krym to UkrainaTVN24

Jak mówił, "dzisiejsze spotkanie jest dla nas także okazją, by jasno powiedzieć, że kwestia Krymu nie jest nam obojętna". - Nikt z nas, tu zgromadzonych, nie będzie obojętny wobec ewidentnego łamania prawa międzynarodowego oraz niszczenia integralności terytorialnej Ukrainy - oświadczył prezydent. - Nie będziemy też obojętnie obserwować wielkich ludzkich tragedii, jakie dzieją się na Krymie. Bezprawne zatrzymania, deportacje, przypadki zaginięć, stosowania tortur, nieludzkiego traktowania, zastraszania, wywłaszczania, dyskryminacji ze względu na narodowość, pochodzenie lub wyznanie stały się elementem codzienności mieszkańców Krymu - powiedział Duda.

Andrzej Duda na szczycie Platformy KrymskiejTVN24

- Krym to Ukraina – wiedzą o tym wszyscy zebrani dziś w Kijowie. Nie zgadzamy się na odmienną narrację - oświadczył prezydent Duda w swoim przemówieniu. - Głęboko ufam, że podjęte przez nas dziś decyzje przyczynią się do utrwalenia w społeczności międzynarodowej przekonania o konieczności stałego, konsekwentnego działania na rzecz odwrócenia skutków nielegalnej aneksji - dodał.

Prezydent podkreślił, że jego zdaniem najważniejszym wspólnym zadaniem jest przełożenie dzisiejszych ustaleń na konkretne działania wspólnoty międzynarodowej w duchu solidarności. - Wierzę, że to się nam uda. Zapewniam, że Polska jest i będzie aktywnym uczestnikiem Platformy Krymskiej - powiedział prezydent RP.

Autorka/Autor:momo, tas\mtom

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Tagi:
Raporty: