Na wstępnym etapie badań klinicznych eksperymentalna szczepionka na koronawirusa, opracowana wspólnie przez Uniwersytet w Oksfordzie oraz brytyjską firmę farmaceutyczną AstraZeneca, wydaje się bezpieczna i wywołuje odpowiedź immunologiczną - donosi w poniedziałek magazyn medyczny "The Lancet". Czasopismo poinformowało także o pozytywnych wynikach testów nad szczepionką opracowywaną przez chińską firmę CanSino Biological.
Wyniki badań klinicznych nad tymi substancjami zostały opisane w "Lancecie" w dwóch osobnych artykułach. W towarzyszącym im komentarzu naukowcy ze szkoły zdrowia publicznego Uniwersytetu Johnsa Hopkinsa w Baltimore opisali je jako "zachęcające", ale zaznaczyli, że dalsza ocena tych projektów wymaga prób klinicznych na znacznie większej populacji.
"Ważny kamień milowy"
Wyniki wstępnych badań nad szczepionką o nazwie AZD1222, opracowaną przez Uniwersytet w Oksfordzie i wytwarzaną przez brytyjskiego producenta leków AstraZeneca, wskazują, że wywołuje ona odpowiedź immunologiczną w postaci produkcji przeciwciał oraz pobudzenia limfocytów T, które pomagają walczyć z koronawirusem.
Badania przeprowadzono na 1077 pacjentach w wieku 18-55 lat. Szczepionka zadziałała u prawie wszystkich, ale najlepsze wyniki osiągnięto u osób, którym podano podwójną dawkę szczepionki. Jednocześnie u badanych zaobserwowano nieznaczne efekty uboczne, m.in. gorączkę, dreszcze i bóle mięśni.
- To, co działa w tej szczepionce szczególnie dobrze, to uruchamianie obu ramion układu odpornościowego - wyjaśnił doktor Adrian Hill z Uniwersytetu w Oksfordzie. Jak tłumaczył naukowiec, szczepionka ta wydaje się produkować porównywalną ilość przeciwciał do tej, która jest wytwarzana w ciałach ludzi, którzy przeszli COVID-19. Hill przypomniał, że celem opracowywanej substancji jest ograniczenie zachorowań i tempa przenoszenia się choroby.
"Kamień milowy" w walce z pandemią
- To naprawdę ważny kamień milowy - oceniła profesor Sarah Gilbert, która kieruje pracami nad AZD1222. Naukowcy studzą jednocześnie entuzjazm, wskazując, że badania są wciąż na wstępnym etapie.
- Wciąż jest wiele do zrobienia, zanim będziemy mogli potwierdzić, że nasza szczepionka pomoże opanować pandemię COVID-19 - powiedziała Gilbert. - Nadal nie wiemy, jak silną odpowiedź immunologiczną musimy wywołać, by zapewnić skuteczną ochronę przed SARS-CoV-2 - wskazała. Dodała, że równolegle do prac nad szczepionką naukowcy muszą kontynuować badania nad COVID-19, by jak najwięcej wiedzieć o chorobie wywoływanej przez nowego koronawirusa.
Jak zwraca uwagę Agencja Reutera, po ogłoszeniu wyników badań kurs akcji AstraZeneca wzrosły w poniedziałek o 10 procent.
"Ważny krok we właściwym kierunku"
Premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson określił w poniedziałek wyniki badań nad brytyjskim projektem szczepionki jako "ważny krok we właściwym kierunku" i "bardzo pozytywną wiadomość". Pogratulował naukowcom, ale zastrzegł, że nie ma gwarancji, iż szczepionka jest skuteczna i potrzebne są dalsze badania.
Już pod koniec czerwca główna badaczka WHO Soumya Swaminathan podkreślała, że szczepionka firmy AstraZenecat jest "wiodącym projektem na świecie i najbardziej zaawansowanym pod względem rozwoju". Jak przypomina Agencja Reutera, na świecie prowadzone są badania nad ponad 150 możliwymi szczepionkami przeciwko COVID-19, z czego 15 weszło w fazę testów klinicznych.
Pozytywne wyniki badań nad chińską szczepionką
Drugi artykuł, który pojawił się w poniedziałek w "Lancecie", został napisany przez chińskich naukowców relacjonujących badania kliniczne, w których wzięło udział około 500 osób. Mechanizm testowanej w nich szczepionki jest zbliżony do tego, który wykorzystywany jest w projekcie brytyjskim.
Testy pokazały, że również i ta substancja wywołała reakcję immunologiczną. Zaznaczono jednak, że na razie nie wiadomo, czy proponowana szczepionka skutecznie chroni przed zachorowaniem na COVID-19.
Jak donosi Agencja Reutera, produkt CanSino ma być z kolei wykorzystywany w chińskim wojsku.
Umowy na dostawę podpisane
Obydwa koncerny planują dalsze badania i w wypadku ich pomyślnych wyników wprowadzenie szczepionki do dystrybucji. Zarówno AstraZeneca, jak i CanSino podpisały już umowy na dostarczenie szczepionki.
Brytyjska firma zobowiązała się już do wyprodukowania dwóch miliardów dawek substancji i uzgodniła ich dostarczenie z wieloma państwami świata. Koncern już wcześniej oświadczył, że nie będzie dążył do czerpania zysków z tego produktu.
Przedstawiciele AstraZeneki poinformowali w poniedziałek, że we wrześniu będzie gotowych co najmniej milion dawek szczepionki, które mogą być dostępne nawet przed końcem tego roku, kiedy badania kliniczne potwierdzą, że substancja może być dopuszczona do użytku.
W zeszłym tygodniu podobnie obiecujące wyniki dały badania nad szczepionką rozwijaną przez amerykańską firmę Moderna - przypomina AP.
Źródło: Reuters, BBC, PAP