Udało się odkryć przyczynę przyśpieszonego szarzenia jednego z symboli Belgii. Atomium, czyli monumentalny model kryształu żelaza, okazuje się niszczeć z powodu samolotów, a dokładniej ich paliwa spadającego na ziemię.
Atomium, czyli wybudowany na światową wystawę Expo w 1958 roku gigantyczny model przedstawiający powiększony 165 mld razy fragment struktury kryształu żelaza, jest jedną z głównych atrakcji turystycznych Bukseli.
Konstrukcja została odnowiona ostatnio w 2006 roku. Zaledwie kilka lat później kule są znowu szare i brudne. - Tak nie powinno być - ocenia Johan Vandenperre, dyrektor techniczny Atomium, cytowany przez dziennik "Le Soir". Pod koniec lipca, jak każdego roku zespół wspinaczy dostał zadanie wyszorowania srebrnych kul. W tym roku odkryli jednak, że pewne plamy nie schodzą. Próbki poddano analizie w laboratorium i okazało się, że winowajcą jest spadająca z nieba nafta lotnicza. Paliwo pochodzi najprawdopodobniej z samolotów podążających na nieodległe brukselskie lotnisko. Jest nadzieja, że kulom uda się jednak przywrócić należyty blask. Po wypróbowaniu rozmaitych produktów, przestrzegając należytej ostrożności, by nie uszkodzić metalu zbyt silnym proszkiem, dyrekcja Atomium testuje obecnie rozwiązanie, które wydaje się działać: płyn do czyszczenia łodzi. Minusem jest koszt produktu: przywrócenie blasku wszystkim ogromnym kulom Atomium będzie kosztować dwa razy więcej niż przy użyciu konwencjonalnego produktu - mówi Vandenperre.
Autor: mk//kdj/k / Źródło: PAP