W Szwajcarii weszła właśnie w życie nowa, restrykcyjna ustawa o ochronie zwierząt. W jej myśli świnie dostaną do dyspozycji prysznice, a ryby akwariowe przed brutalnym spuszczeniem w toalecie będą musiały zostać uśpione.
Szwajcarska ustawa obejmuje zwierzęta domowe, hodowlane, wykorzystywane do badań naukowych, a także dzikie, jeśli występują w cyrkach lub żyją w zoo.
Człowiek, najlepszy przyjaciel zwierząt
W przypadku zwierząt domowych zabrania ona przycinania psom ogonów i uszu oraz poddawanie zabiegom chirurgicznym by uzyskać oklapnięte uszy. Konie przetrzymywane przez człowieka będą musiały się nawzajem widzieć, słyszeć i czuć - co ma zapobiegać niepotrzebnemu stresowi. Wprowadzono także zakaz używanie drutu kolczastego do więzienia zwierząt hodowlanych.
Niektóre gatunki, np. papugi i chomiki, nie będą mogły żyć w samotności.
Warunki życia, a co za tym idzie stres i cierpienie zwierząt, zależą też w dużej mierze od powierzchni, jakie mają do dyspozycji. Dlatego Szwajcarzy i to wzięli sobie do serca. I tak na przykład słonie otrzymały prawo do całych 30 metrów kwadratowych, podczas gdy słonice muszą zadowolić się jedynie 15 metrami kwadratowymi.
Szwajcaria jest jednym z najbardziej postępowych państw jeśli chodzi o prawa zwierząt.
Źródło: TVN24, PAP