Azja, Europa, a teraz już i Ameryka powitały Nowy Rok. Fajerwerki wystrzeliły od Nowej Zelandii, przez Ułan Bator, Warszawę i Berlin, po Nowy Jork. W tym ostatnim mieście nadejście Nowego Roku tradycyjnie zasygnalizowała Kryształowa Kula.
Jako pierwsi na świecie Nowy Rok witali mieszkańcy wysp Kiribati - niewielkiego wyspiarskiego kraju na Oceanie Spokojnym. Niecałe 1000 kilometrów od Kiribati leżą Wyspy Samoa, ale ze względu na linię zmiany czasu, Samoańczycy świętowali jako ostatni - 12 godzin po Polakach.
Na tłumy, muzykę i fajerwerki będzie można było jak zwykle liczyć także w Berlinie, między Bramą Brandenburską a Kolumną Zwycięstwa. Już po raz 20. Nowy Rok wspólnie powitali mieszkańcy ze wschodniej i zachodniej części tego podzielonego kiedyś murem miasta. Wielkie party odbyło się tradycyjnie na "sylwestrowej mili" w centrum Wiednia.
Syn Sarko na Champs Elises
W Paryżu wielu ludzi powitało Nowy Rok na Polach Elizejskich, bawiąc się między Łukiem Triumfalnym a Placem Zgody. W tym roku wybrał się tam także syn prezydenta Sarkozy'ego - Jean.
W rzymskim Koloseum sylwestrową zabawę uświetnił występ piosenkarki Gianny Nannini. W centrum Wiecznego Miasta rozpoczął się o północy wielki pokaz sztucznych ogni.
Bezpieczny Sylwester w Wielkim Jabłku
W Nowym Jorku ponad milion ludzi zebrał się jak zwykle w Sylwestra na Times Square. Po pamiętnym 11 września 2001 roku imprezy te odbywają się pod ścisłym nadzorem policji. Nad placem krążą śmigłowce, na dachach wieżowców zajmują miejsca snajperzy. Szczegółowe kontrole i nieuniknione długie kolejki do Times Square nie zniechęcają jednak nowojorczyków.
Punktualnie o północy (6.00 czasu polskiego) opadająca Kryształowa Kula zasygnalizowała nadejście nowego roku. Kula opadała w obecności burmistrza Nowego Jorku Michaela Bloomberga oraz b. prezydenta USA Billa Clintona i jego małżonki Hillary.
W kanadyjskim Quebecu tysiące osób mimo siarczystego mrozu obejrzały wielki spektakl uświetniający nadejście nowego roku, a jednocześnie zakończenie obchodów 400-lecia założenia miasta przez francuskiego geografa Samuela de Champlaina.
Przy dźwiękach bossa novy dziesiątki tysięcy Brazylijczyków i turystów bawiły się w sylwestra na plaży Copacabana w Rio de Janeiro.
Jedynie w większości krajów arabskich nie było publicznych obchodów nadejścia Nowego Roku. Odwołano je na znak solidarności z Palestyńczykami ze Strefy Gazy, która jest od kilku dni ostrzeliwana przez wojska Izraelskie. Nie było koncertów i przyjęć sylwestrowych m.in. w Egipcie, Dubaju, Jordanii, Bahrajnie, Maroku i Syrii.
Źródło: TVN24, PAP