Radni KO rozmawiać nie chcieli. "Nie damy się wciągnąć w kampanię kandydata PiS"

Sesja Rady Warszawy
1 czerwca druga tura wyborów. Jak głosować i do kiedy złożyć zaświadczenia?
Źródło: TVN24
Radni mieli dyskutować o skali i przeciwdziałaniu przestępczości cudzoziemców oraz planach powstania Centrów Integracji Cudzoziemców. Ale nadzwyczajna sesja Rady Warszawy została przerwana tuż po rozpoczęciu. Ma być kontynuowana dopiero po drugiej turze wyborów prezydenckich.

Podobna sytuacja miała miejsce dwa tygodnie temu, kiedy radni mieli dyskutować na temat sprzedaży kamienicy przy ulicy Marszałkowskiej 66.

W porządku obrad środowej sesji był z kolei punkty dotyczące m.in. problemów z bezpieczeństwem w Warszawie ze szczególnym uwzględnieniem sytuacji na Pradze-Północ oraz na temat ataków cudzoziemców na przedsiębiorców w Centrum Handlowym przy ul. Modlińskiej 6D, a także planów dotyczących powstania CIC.

Radni KO nie chcieli rozmawiać

Po rozpoczęciu sesji z wnioskiem formalnym wystąpił szef klubu radnych KO Jarosław Szostakowski. Przypomniał, jak - w styczniu po ogłoszeniu terminu wyborów prezydenckich - zapewnił, że radni nie dadzą się wciągnąć w kampanię prezydencką PiS.

- Ale PiS się stara. Stara się zgłaszając na wielu sesjach punkty, które były ewidentnie polityczne i które pasowały do narracji PiS w tej kampanii - podkreślił.

Przypomniał o zwołaniu sesji nadzwyczajnej w sprawie kamienicy Marszałkowskiej 66, która "zupełnie przez przypadek zgrała się z działaniem posłów PiS w Sejmie".

- Dzisiaj mamy sesję, której porządek jasno wskazuje na to, że jest to próba włączenia nas w ogólnopolską akcję, gdzie PiS straszy Polaków imigrantami. Nie damy się wciągnąć w kampanię kandydata PiS, nie ma to na to naszej zgody - zapewnił.

Zaznaczył, że bardzo chętnie porozmawia na ten temat, ale nie w kampanii. Potem zgłosił wniosek o przerwę w obradach do czwartku, 5 czerwca.

Radny PiS: wpuście mieszkańców

Radny PiS Tomasz Herbich zaznaczył, że znowu miejsca dla mieszkańców "zapełnione są" urzędnikami miejskimi, tak, żeby nie mogli w nich usiąść mieszkańcy.

- Wpuście mieszkańców, którzy czekają przed salą. My jako klubu PiS jesteśmy w stanie w tej chwili zadeklarować, że nie będziemy zabierali głosu w trakcie tej sesji. Wysłuchamy mieszkańców i zgłosimy wniosek o przerwę, żeby konkluzję wyprowadzić po wyborach - powiedział.

Pytał też, ilu imigrantów zostanie przyjętych w Warszawie. - Wystarczy to zadeklarować, nie trzeba nic więcej robić - dodał.

Następnie odbyło się głosowanie o zarządzenie przerwy w sesji do 5 czerwca. Za było 41 radnych, przeciw 12, jedna osoba się wstrzymała.

W związku z tym w czwartek 5 czerwca odbędą się trzy sesje: planowa a także nadzwyczajna dotycząca kamienicy przy ulicy Marszałkowskiej 66 oraz przegłosowana w środę dotycząca cudzoziemców.

Mazowieckie Centrum Polityki Społecznej wyjaśniło przed tygodniem, że w Warszawie mają powstać dwa takie centra. - Po otwarciu pierwszego może się jednak okazać, że nie będzie konieczności otwierać drugiego. Takie są założenia - powiedziała rzecznik Hanna Maliszewska.

Czytaj także: