Polacy ewakuowani z Sudanu. MSZ dziękuje Hiszpanii, Francji i Niemcom za "nieocenioną pomoc"

Aktualizacja:
Źródło:
PAP

Z Sudanu ewakuowano 11 Polaków. Są to między innymi dyplomaci, w tym ambasador oraz osoby prywatne - przekazał rzecznik MSZ Łukasz Jasina. Resort dyplomacji podziękował w mediach społecznościowych "partnerom z Francji, Hiszpanii i Niemiec za nieocenioną pomoc w ewakuacji". Polscy obywatele opuścili Sudan w związku z trwającą tam wojną domową. Podziękowania dla ambasadora Hiszpanii w Polsce przekazał w imieniu prezydenta Andrzeja Dudy szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Jacek Siewiera.

Rzecznik resortu dyplomacji potwierdził w rozmowie z PAP, że z ogarniętego wojną domową Sudanu ewakuowanych zostało 11 Polaków, w tym ambasador RP. Polscy obywatele wyjechali z kraju w konwojach francuskim i hiszpańskim. Nie dotarli jeszcze do kraju.

Podziękowania Hiszpanom, Francuzom i Niemcom MSZ złożył w mediach społecznościowych. "Dziękujemy naszym partnerom z Francji, Hiszpanii i Niemiec za nieocenioną pomoc w ewakuacji polskich obywateli z Sudanu. Cieszy nas, że w najtrudniejszych chwilach zawsze możemy liczyć na wsparcie naszych sojuszników" - napisał resort dyplomacji na Twitterze.

Szef BBN Jacek Siewiera także podziękował ambasadorowi Hiszpanii Ramiro Fernandezowi Bachillerowi za pomoc w ewakuacji polskich obywateli z ogarniętego wojną domową Sudanu - poinformowało Biuro Bezpieczeństwa Narodowego.

"Szef BBN podziękował dziś w imieniu prezydenta Andrzeja Dudy ambasadorowi Hiszpanii w Polsce za pomoc Hiszpanii we wczorajszej ewakuacji polskich obywateli z ogarniętego wojną domową Sudanu" - czytamy we wpisie na profilu Biura na Twitterze.

Hiszpanie pomogli wielu krajom

Jasina potwierdził tym samym doniesienia hiszpańskich mediów. Ze źródeł, na które powołała się w niedzielę wieczorem agencja Europa Press, wynika, że Polacy wraz z grupą ponad 30 Hiszpanów znaleźli się wśród 104 cywilów, którzy zostali przerzuceni samolotami z terytorium Sudanu do Dżibuti. W sumie na pokładach samolotów, którymi hiszpańskie wojska ewakuowały cywilów, byli obywatele 10 państw: Hiszpanii, Polski, Portugalii, Irlandii, Włoch, Meksyku, Wenezueli, Kolumbii, Argentyny i Sudanu.

Hiszpańskie media podają, że operacja została przeprowadzona przez grupę około 200 żołnierzy. Misję tę określiły mianem "skomplikowanej i niebezpiecznej".

"Ewakuowane osoby musiały przebyć lokalnymi drogami odcinek 35 km dzielący hiszpańską ambasadę w Chartumie od bazy lotniczej Wadi Seidna, gdzie czekały samoloty" - poinformował dziennik "La Razon", zaznaczając, że na części tej trasy trwają walki pomiędzy żołnierzami podległymi rządowi Sudanu a paramilitarnymi Siłami Szybkiego Wsparcia (RSF).

Zniszczone pojazdy w ChartumieOmer Erdem/Anadolu Agency via Getty Images

W piątek minister spraw zagranicznych Hiszpanii Jose Manuel Albares poinformował, że armia hiszpańska wysłała do Dżibuti dwa samoloty w celu ewakuacji Hiszpanów i obywateli państw Unii Europejskiej oraz RPA.

Wprawdzie odmówił on wówczas udzielenia szczegółowych informacji o planie działań, ale zapowiedział, że wkrótce po wydostaniu z Sudanu osób oczekujących na ewakuację Hiszpania zamknie w tym kraju swoją ambasadę.

Walki w Sudanie

Konflikt pomiędzy sudańską armią i paramilitarnymi Siłami Szybkiego Wsparcia (RSF) wybuchł 15 kwietnia. W ramach proponowanych przez rząd zmian RSF miały zostać wcielone do regularnych sił zbrojnych. Generałowie nie mogli jednak zgodzić się co do terminu, w jakim miałoby to nastąpić, a polityczny spór przerodził się w wojnę domową.

Według najnowszych szacunków Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), w Sudanie zginęło w ciągu ostatniego tygodnia co najmniej 413 osób, a 3551 zostało rannych. W kraju wyczerpują się zapasy żywności i wody - informują media.

Rebelia w SudaniePAP/Maciej Zieliński

Autorka/Autor:ft / prpb, adso

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: Omer Erdem/Anadolu Agency via Getty Images