Kierowca ciężarówki, który w sobotę staranował autobus na przedmieściach Moskwy, usłyszał zarzuty. Za spowodowanie wypadku, w którym zginęło 18 osób, grozi mu maksymalnie siedem lat więzienia.
Do tragicznego wypadku doszło w sobotę. Wyładowana wywrotka wypadła ze znaczną prędkością z bocznej drogi i uderzyła w bok wyładowanego ludźmi autobusu. Siła uderzenia niemal rozerwała pojazd.
Tragiczne zderzenie
W wypadku zginęło 18 osób. Według najnowszych informacji w szpitalach nadal przebywają 33 osoby, w tym jedno dziecko. Stan dwuletniego chłopca poprawia się. Z oddziału intensywnej opieki trafił na oddział neurochirurgii.
W szpitalu leży też nadal 46-letni Ormianin, kierowca ciężarówki. W poniedziałek formalnie postawiono mu zarzuty, które oznaczają maksymalnie karę siedmiu lat więzienia. Prokuratura chce go przenieść ze szpitala do specjalnego oddziału szpitalnego w więzieniu.
Poniedziałek jest dniem żałoby w Moskwie i okolicach.
Autor: mk//gak / Źródło: RIA Novosti, newsru.com, tvn24.pl