"Sprawa polskich szpiegów ma związek z tarczą"


- Rosja wykorzystuje Białoruś do szantażowania Polski - tak skomentował białoruski opozycjonista Stanisław Szuszkiewicz sprawę zatrzymania na Białorusi "polskich szpiegów".

Były przewodniczący Rady Najwyższej Białorusi, obecnie działacz opozycyjny Stanisław Szuszkiewicz po emisji w białoruskiej telewizji programu o "polskich szpiegach" powiedział też agencji AP, że Białoruś "dostaje wskazówki z Moskwy, która jest przeciwna planom umieszczenia w Polsce elementów amerykańskiej tarczy antyrakietowej.

Białoruska telewizja poinformowała w niedzielę, w 10-minutowym programie, o zatrzymaniu pięciu osób działających w interesach polskiego wywiadu wojskowego - czterech Białorusinów i Rosjanina, którzy jakoby zbierali na Białorusi informacje na temat systemu obrony przeciwlotniczej Białorusi i Rosji, a zwłaszcza systemów przeciwrakietowych S-300. Ich wina - jak zapewniono w telewizji - nie budzi wątpliwości.

Jako "główny rezydent" w programie białoruskiej telewizji został przedstawiony białoruski major jednostki rakietowej stacjonującej przy granicy z Polską Władimir Ruskin, którego - według białoruskiej telewizji - złapano na przemycie wódki i w ten sposób zwerbowano. Wówczas podpisał on ponoć zobowiązanie do współpracy i zaczął tworzyć siatkę.

Według zastępcy przewodniczącego Komitetu Bezpieczeństwa Państwowego Białorusi Wiktora Wiegiery, Ruskina zatrzymano w styczniu, gdy próbował przekroczyć polską granicę z tajnymi dokumentami. Potem miał przyznać się do winy.

Program wyemitowała także telewizja rosyjska, pokazując nagranie wideo przedstawiające jednego ze "szpiegów", majora Wiktora Bogdana, fotografującego - jak podano - tajne dokumenty na kilka minut przed swoim zatrzymaniem.

Według telewizji śledztwo w sprawie "polskiej grupy szpiegowskiej" zostało zakończone, a materiały przekazano do sądu.

Zgodnie z białoruskim kodeksem karnym za przestępstwo z art. 356. grozi od siedmiu do 15 lat więzienia - podaje Interfax. Agencja dodaje, że gdyby zdrada państwa wiązała się ponadto z zabójstwem, podejrzani podlegają karze śmierci i konfiskacie majątku.

Źródło: PAP/Radio Szczecin