Kapitol, siedziba Kongresu USA w Waszyngtonie, znów otwarty. Budynek został w sobotę zamknięty po tym, jak w jego pobliżu padł strzał. Okazało się, że to samobójstwo.
Przez jakiś czas z budynku nikt nie mógł wyjść, ani też do niego wejść. Zablokowane zostały także drogi dojazdowe.
- Kapitol został zablokowany ze względu na potencjalne zagrożenie bezpieczeństwa - powiedziała gazecie "Washington Post" Kimberly Schneider z policji Kapitolu. Dodała, że incydent miał miejsce na schodach po zachodniej stronie budynku. Policja Kapitolu nie podaje, czy na swoje życie targnął się mężczyzna czy kobieta.
Sprawdzany był też pakunek znaleziony na jednym z tarasów Kapitolu. Funkcjonariusze chcieli się dowiedzieć, czy miał on związek ze strzelaniną. Według niektórych amerykańskich mediów, w tym NBC i Associated Press, walizka należała do samobójcy.
Przerwa w obradach
Kongresmenów nie było dziś w budynku, bo mają teraz dwutygodniową wiosenną przerwę w obradach. Wracają do pracy w poniedziałek. Miasto jest jednak oblegane przez turystów, którzy przyjechali na doroczny festiwal "Kwitnącej Wiśni".
#capitol #uscapitol pic.twitter.com/V8116IQR4R
— Greg Brooks (@GregBrooksOH) kwiecień 11, 2015
Autor: eos//gak / Źródło: Reuters, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: EPA/MICHAEL REYNOLDS