Obywatel Wielkiej Brytanii z objawami wirusa eboli zmarł w stolicy Macedonii Skopje - poinformowało w czwartek tamtejsze ministerstwo zdrowia. Władze odcięły dostęp do hotelu, w którym przebywał mężczyzna. W środku pozostaje drugi Brytyjczyk i personel hotelu.
Macedońskie ministerstwo podało, że mężczyzna przybył do Skopje 2 października i zgłosił się do szpitala w czwartek, gdzie po kilku godzinach zmarł.
Doktor Jovanka Kostovska z ministerialnej Komisji Chorób Zakaźnych poinformowała, że Brytyjczyk miał gorączkę, wymiotował i krwawił wewnętrznie. Jego stan szybko się pogarszał. - Wszystkie symptomy to objawy eboli, co budzi nasze podejrzenia co do zmarłego - powiedziała na konferencji prasowej. Dodała, że do Niemiec wysłano próbki w celu potwierdzenia przyczyny śmierci.
Anonimowy rozmówca powiedział agencji Reutera, że objawy eboli występują także u drugiego Brytyjczyka, który przebywa w hotelu w Skopje. Władze tego kraju poinformowały, że zamknęły dostęp do budynku. W środku przebywa mężczyzna i pracownicy hotelu.
Przypadki eboli w Europie
W Europie rośnie niepokój związany z rozprzestrzenianiem się wirusa. 6 października ebolę potwierdzono u hiszpańskiej pielęgniarki. Jej choroba jest pierwszym poza Afryką Zachodnią przypadkiem zarażenia ebolą. Kobieta opiekowała się cierpiącym na ebolę hiszpańskim duchownym Manuelem Garcia Viejo, który po zarażeniu się w Sierra Leone został przewieziony na leczenie do Madrytu. Mężczyzna zmarł 26 września.
Pielęgniarka zgłosiła się do szpitala po raz pierwszy już 30 września, ale jej objawów nie uznano wówczas za wystarczające do postawienia diagnozy i nie została hospitalizowana. Następnie po niecałym tygodniu wstępne testy wykazały u niej chorobę, o czym oficjalnie powiadomiło w poniedziałek hiszpańskie ministerstwo zdrowia.
Kolejną osobę, która mogła zarazić się ebolą, przyjęto w środę do szpitala w Madrycie. Jest to szósta hospitalizacja w tym kraju.
Według najnowszego bilansu Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) do 5 października ebola zabiła 3 879 spośród ponad 8 tys. zarażonych ludzi w Afryce Zachodniej i nie ma dowodów na to, że epidemia została tam opanowana.
Ebola, którą wykryto w 1976 roku, szerzy się poprzez bezpośredni kontakt z krwią i płynami ustrojowymi zarażonych ludzi i zwierząt, wirus nie roznosi się drogą kropelkową.
Autor: kło/kka / Źródło: reuters, pap