W związku z brakiem wymaganej liczby posłów w parlamencie nie doszło do debaty nad wnioskiem o odwołanie rządu premiera Słowacji Roberta Ficy. Mimo to opozycja domaga się przedterminowych wyborów parlamentarnych.
Słowacka opozycja sformułowała postulat rozpoczęcia negocjacji w sprawie przedterminowych wyborów parlamentarnych po próbie rozpoczęcia debaty nad wnioskiem o odwołanie rządu Roberta Ficy, storpedowanej przez posłów rządzącej koalicji.
Posiedzenie parlamentu może się rozpocząć tylko przy udziale ponad polowy wszystkich 150 posłów, a ponieważ na sali obrad nie było deputowanych koalicji, do debaty o wotum nieufności dla gabinetu Ficy nie doszło.
Przed tygodniem parlament wprawdzie rozpoczął prace, ale na wniosek rządu obrady utajniono, posługując się argumentem, że wywiad ustalił, iż opozycja przygotowuje się do obalenia rządu poprzez uliczne demonstracje.
Wniosek o odwołanie rządu Ficy
Partie opozycyjne wycofały wówczas wniosek i od razu zapowiedziały kolejny. Wśród ich zarzutów do obecnej koalicji szczególnie ważna jest kwestia odchodzenia od prozachodniego kursu polityki zagranicznej Słowacji.
Dowodem mają być wypowiedzi pod adresem Ukrainy i jej prezydenta oraz groźby zablokowaniu pomocy dla Kijowa, a przede wszystkim wizyta premiera pod koniec grudnia 2024 roku na Kremlu. Później do Moskwy udała się też delegacja większości parlamentarnej.
Premier zapewnia, że nie ma mowy o zmianie polityki zagranicznej, ale opozycja i część mediów wskazują na niekonsekwencję szefa rządu i jego bliskich współpracowników, którzy jednocześnie nawołują do korekty przyjętej we wrześniu 2024 roku wspólnej deklaracji prezydenta, premiera i p.o. szefa parlamentu o niepodważaniu członkostwa Słowacji w Unii Europejskiej i NATO.
Blisko współpracujący z koalicją prezydent Peter Pellegrini, jeden z sygnatariuszy tej deklaracji, zwołał na przyszły tydzień okrągły stół partii koalicji i opozycji poświęcony polityce zagranicznej Słowacji.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Reuters