Ukraińska nawigatorka Nadija Sawczenko pozostanie w areszcie do 13 maja - zdecydował sąd w Moskwie. - Zamierzam głodować do czasu, aż wrócę na Ukrainę - oświadczyła Sawczenko, która na znak protestu przeciwko aresztowaniu od ponad 50 dni prowadzi głodówkę. Podpisy w sprawie jej uwolnienia zbierają od miesięcy nie tylko Ukraińcy, ale także Rosjanie.
- Nadija Sawczenko ledwo mówi. Jej stan jest krytyczny. Ona schudła prawie 16 kilogramów. Ją na siłę podłączają do kroplówki. Ona zamierza głodować do ostatniej chwili swojego życia – apelowała przywódczyni partii Bat'kiwszczyna Julia Tymoszenko podczas dzisiejszego posiedzenia ukraińskiego parlamentu. Z listy tego ugrupowania Sawczenko została deputowaną Rady Najwyższej po zeszłorocznych wyborach.
Podpisy do władz na Kremlu w sprawie uwolnienia nawigatorki zbierają od miesięcy nie tylko Ukraińcy. Petycje do prezydenta Władimira Putina podpisało w tej sprawie ponad 2 tys. Rosjan – intelektualistów, obrońców praw człowieka i dziennikarzy.
"Faszerowany cyrk" w Moskwie
Sąd w Moskwie przedłużył dziś jednak areszt Nadii Sawczenko do 13 maja.
- Skończmy ten cyrk - powiedziała nawigatorka na sali sądowej. - Będę kontynuować głodówkę. Dziś jest 60. dzień mojego protestu. Będę kontynuować strajk głodowy do czasu, aż wrócę na Ukrainę albo do śmierci w Rosji - zapowiedziała.
Nawigatorka nie zamierza reagować na liczne apele adwokatów i polityków w Kijowie, którzy nawołują, by zaprzestała głodowania z uwagi na zły stan zdrowia.
Prośby o areszt domowy
Mimo wysiłków władz w Kijowie, Sawczenko nadal przebywa w areszcie w Moskwie (od lipca ub.roku). Władze Rosji oskarżyły ją o współudział w zabiciu dwóch rosyjskich dziennikarzy, którzy zginęli w czerwcu ubiegłego roku podczas ostrzału pod Ługańskiem.
Po ich śmierci Sawczenko została porwana przez separatystów i przekazana do Rosji.
Ukraińska Rzecznik Obrony Praw Człowieka Walerija Łutkowska zwróciła się do sądu w Moskwie z prośbą, by wypuścił Sawczenko z aresztu na podstawie jej osobistego poręczenia.
"Będę kontynuować strajk głodowy do czasu, aż wrócę na Ukrainę albo do śmierci w Rosji" Nadija Sawczenko
"Zmiana środka zapobiegawczego dla Sawczenko jest niezbędna z uwagi na znaczne pogorszenie jej stanu zdrowia, a także z uwagi na fakt, że w warunkach aresztu nie można jej zapewnić skutecznej opieki medycznej" - napisano na stronie ukraińskiego Rzecznika Praw Obywatelskich.
Łutkowska zamierza także zaproponować sądowi w Moskwie, by Sawczenko została umieszczona w areszcie domowym. Rzecznik wyjaśniła, że zapewnieniem dla nawigatorki mieszkania w Moskwie zajęłoby się ukraińskie MSZ.
Autor: tas\mtom / Źródło: pravda.com.ua, lb.ua