Skandal w niemieckich bankach

 
Dane z banków trafiały do oszustówTVN24

Imiona, nazwiska, daty urodzin, adresy, numery telefonów i kont bankowych - wszystkie te dane wyciekły z niemieckich banków i posłużyły oszustom do dokonania dziesiątków operacji. Z kont poszkodowanych klientów ściągano nawet do 50 euro miesięcznie.

Jak podaje dzisiejszy dziennik "Bild", poufne dane 17 tysięcy osób korzystających z usług niemieckich banków znaleziono na płycie CD, którą sprzedawała jedna z firm z Nadrenii Północnej-Westfalii.

Podejrzane spółki, podające się m.in. za towarzystwa gier i loterii, kontaktowały się telefonicznie z tysiącami osób i w wielu przypadkach bez ich zgody ściągały pieniądze z ich rachunków bankowych.

Według rzecznika urzędu ochrony konsumentów Thomasa Hagena - wielu z poszkodowanych klientów banków wyraźnie deklarowało, że nie zamierzają korzystać z usług oferowanych im przez telefon.

Hagen ostrzegł także przed kolejnymi próbami nadużyć i zaapelował, by każdy dokładnie sprawdził zestawienia operacji na swoim koncie.

Podobne sytuacje zdarzały się ostatnio także w Wielkiej Brytanii - media kilkakrotnie donosiły o bulwersujących przypadkach utraty danych osobowych przechowywanych na dyskach cd. W ten sposób w niepowołane ręce trafiły poufne informacje identyfikujące kilkadziesiąt milionów osób.

Kłopoty z zaufaniem do banków mieli również Polacy - w lipcu część transakcji dokonanych kartami płatniczymi Visa została zaksięgowana dwukrotnie. Podobna awaria - choć na znacznie większą skalę, uszczupliła oszczędności wielu klientów banków w styczniu.

Źródło: PAP, tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: TVN24