Sikorski wysyła do Somalii... lotniskowiec


Humorystycznie postanowił potraktować minister Radosław Sikorski pytanie o ewentualną polskie zaangażowanie w misję Unii Europejskiej w Somalii, nad którą zastanawiali się w Brukseli unijni ministrowie.

Chodzi o ewentualną 24. już w historii zagraniczną misję w ramach wspólnej polityki bezpieczeństwa i obrony Unii Europejskiej. Tym razem, równolegle z antypiracką misją Atalanta w Somalii, żołnierze UE mieliby szkolić somalijskie siły bezpieczeństwa.

Nad kształtem ewentualnej misji i datą jej rozpoczęcia zastanawiali się we wtorek unijni ministrowie. Decyzja o utworzeniu misji ok. 100 wojskowych zapadnie jednak dopiero za kilka miesięcy.

Sikorski wysyła lotniskowiec

Jednak już dziś szef polskiej dyplomacji zadeklarował ku uciesze swojej i siedzących obok niego urzędników, że w ramach misji Polska wyśle... lotniskowiec.

Na ten oczywisty żart zareagował siedzący obok wiceminister obrony Stanisław Komorowski, zauważając, że niestety, oczywiście, lotniskowca nie mamy.

Poważnie: do Somalii nie pojedziemy

Na poważnie już jednak Komorowski oznajmił, że ze względu na zaangażowanie polskich żołnierzy w innych misjach na świecie, przede wszystkim w Afganistanie, Polska nie zadeklarowała udziału w nowej misji.

- Niemniej politycznie wspieramy dalszą obecność UE przy Rogu Afryki, zwłaszcza jeśli chodzi o obecność w postaci misji Atalanta, która z sukcesem obniża ryzyko ataków pirackich - dodał Komorowski.

Szkolenie potrzebne od zaraz

Kruchy rząd w Mogadiszu, często atakowany przez zbrojnych rebeliantów, pilnie potrzebuje armii liczącej 6 tys. żołnierzy. Od wybuchu konfliktu w 2007 r. zginęło ok. 19 tys. osób, a 1,5 mln straciło dach nad głową.

Koordynator unijnej dyplomacji Javier Solana powiedział, że na początek UE miałaby wyszkolić do 2 tys. żołnierzy przyszłej rządowej armii somalijskiej.

Unijni żołnierze mają stacjonować w Ugandzie, która kieruje ONZ-owskimi siłami Amisom w Somalii.

Źródło: TVN24, PAP