Sikorski odrzuca włoską ofertę


Polska nie poprze włoskiej inicjatywy utworzenia tzw. grupy G6 w Unii Europejskiej, deklaruje na łamach brytyjskiego "Financial Times" minister spraw zagranicznych Polski Radosław Sikorski. Włosi zaproponowali, żeby sześć państw, w tym Polska, utworzyły w ramach Unii grupę konsultacyjną, która miała by osłabić dominację Niemiec i Francji.

Sikorski stwierdził, że jest przeciwny tworzeniu formalnych podziałów w ramach UE. - Mamy ich już dość i utrudniają nam życie. Państwa, które w grupie by nie uczestniczyły, czułyby się wykluczone i miałyby innym za złe - powiedział "FT" szef MSZ.

Potrzeba przeciwwagi

Z inicjatywą zwaną G6 wystąpił włoski minister spraw zagranicznych Franco Frattini. Wyraził w ten sposób niezadowolenie z sytuacji, w której Paryż i Berlin uzgadniają sprawy między sobą, a następnie przedstawiają je w gotowej postaci innym państwom UE do przyjęcia lub odrzucenia.

W skład grupy G6 wchodziłyby: Francja, Niemcy, Wielka Brytania, Hiszpania, Włochy i Polska, a więc sześć państw UE z największą liczbą mieszkańców. Miałyby one konsultować i uzgadniać pomysły nowych rozwiązań dla całej UE.

W wywiadzie dla piątkowego "FT" Frattini podał jako przykład zakulisowych francusko-niemieckich ustaleń szczyt w Deauville z 18 października. Paryż i Berlin uzgodniły wtedy kompromis w sprawie poprawek do Traktatu Lizbońskiego, które miałyby zapobiec powtórce greckiego kryzysu finansowego, a następnie przedstawiły go pozostałym członkom UE.

Dyplomatyczne targi

"FT" zauważa, iż w kwestii niedawnych finansowych perturbacji w eurostrefie polski rząd zajmuje stanowisko zbliżone do fiskalnie konserwatywnych państw Europy Północnej, którym przewodzą Niemcy, a nie uważanych za rozrzutne państw na obrzeżach UE.

- Wsparcie Polski ma jednak swoją cenę. Warszawa chce, by Niemcy poparły jej apel wysunięty wraz z ośmioma innymi państwami UE o to, by rządy, które zreformowały swój system emerytalny, były korzystniej traktowane przy naliczaniu deficytu - wskazuje "FT".

W wywiadzie Sikorski nalega, aby stosować pozytywne zachęty wobec państw, których polityka fiskalna jest odpowiedzialna. Zdaniem ministra, odpowiedzialność znajduje wyraz w np. tworzeniu finansowej rezerwy z myślą o przyszłych zobowiązaniach emerytalnych. To właśnie dlatego Polska wiąże zgodę na zmiany w Traktacie Lizbońskim proponowane przez Niemcy i Francję, z nowymi zasadami naliczania deficytu dla państw, które dokonały reformy emerytalnej.

"FT" przypomina, że Niemcy są najważniejszym partnerem handlowym Polski, a niemieckie obroty handlowe z Polską są wyższe niż z Rosją. Ministrowie spraw zagranicznych Polski i Niemiec pracują nad polsko-szwedzką inicjatywą Partnerstwa Wschodniego. Sikorski ocenił, że stosunki polsko-niemieckie nigdy nie były tak dobre jak teraz.

Źródło: PAP