Szef rosyjskiej agencji ds. turystyki Rosturizm Oleg Safonow przekonuje, że ulubiony przez wielu Rosjan odpoczynek nad ciepłym morzem i wakacje all inclusive to "narzucony stereotyp ostatnich lat". Opozycyjni aktywiści szybko jednak wytknęli mu, że jest właścicielem dwóch domów na Seszelach. Urzędnik oświadczył później, że sprzedał je w lutym tego roku.
- Posiadanie dwóch nieruchomości na Seszelach nie było sprzeczne z umiłowaniem ojczyzny - zaznaczył w rozmowie z RIA Nowosti szef Rosturizmu (Federalnej Agencji ds. Turystyki) Oleg Safonow. - Postanowiłem je jednak sprzedać w momencie, gdy zostałem urzędnikiem państwowym - prawo zakazuje nam posiadania nieruchomości za granicą. Poza tym, odkąd objąłem tę funkcję, nie miałem czasu odpoczywać - podkreślił.
Nie widzi związku
Oleg Safonow był właścicielem domu i willi w znanej miejscowości turystycznej Eden Island na Seszelach.
- Zdawałem sobie sprawę, że wcześniej czy później powstaną pytania dotyczące mojego majątku, zresztą od ponad dwóch lat nie odpoczywałem w swoich posiadłościach, dlatego podjąłem decyzję o sprzedaży obiektów - powiedział szef Rosturizmu.
- Poza tym zdaję sobie sprawę z tego, że oprócz pobytu nad morzem istnieją również inne formy wypoczynku. Nie widzę żadnego związku między sprzedażą obiektów na Seszelach a moimi słowami o tym, że oprócz wypoczynku na plaży warto wybierać również inne formy aktywności. Seszele to bardzo ciekawe miejsce, ale znajdują się bardzo daleko, a ja nie mam czasu, by tam jeździć. Ponadto utrzymanie obiektów dużo kosztuje, a to wszystko oznaczało, że ich posiadanie w mojej sytuacji jest bezcelowe - podkreślił Safonow.
Oleg Safonow zasłynął niedawno wypowiedzią, że spędzanie wakacji nad morzem jest w państwach zachodnich "stereotyp narzucony w ostatnich latach". Zapowiedział też, że w rosyjskich kurortach powinien być rozwijany program all inclusive, do którego przyzwyczaili się turyści odpoczywający w Egipcie i Turcji.
Autor: asz\mtom / Źródło: RIA Nowosti
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock