- Nie można narzucać Serbii rozwiązania poprzez jednostronne ogłoszenie niepodległości - powiedział na forum Rady Europy w Strasburgu premier Serbii Vojislav Kosztunica.
Według Kosztunicy, takie rozwiązanie "zaostrzyłoby tylko sytuację i byłoby skazane na klęskę". Premier powtórzył, że Serbia "nie dopuści do utworzenia państwa kosowskiego siłą".
Vojislav Kosztunica wyraził przekonanie, że pozwolenie Albańczykom na utworzenie niepodległego państwa skłoniłoby do podobnych żądań inne mniejszości w Europie. Uznał taką ewentualność za najbardziej niebezpieczny precedens od zakończenia II Wojny Światowej. Wśród państw, które mogłyby stanąć przed takim problemem wymienił Rumunię, Słowację i Hiszpanię.
Przedstawiciele Serbii i Kosowa mają spotkać się po raz kolejny na bezpośrednich rozmowach w sprawie statusu prowincji 14 października w Brukseli. Strony mają czas do 10 grudnia na znalezienie rozwiązania problemu Kosowa. Wówczas mediacyjna Trójka (przedstawiciele Unii Europejskiej, Rosji i USA) ma złożyć raport z dyskusji o statusie Kosowa sekretarzowi generalnemu ONZ Ban Ki Munowi. Raport ma być podstawą do podjęcia dalszych decyzji dotyczących prowincji.
USA i UE uważają, że rozwiązanie problemu Kosowa powinno opierać się na planie ONZ-owskiego wysłannika Martti Ahtisaariego, który mówił o "nadzorowanej niepodległości" dla Kosowa.
Źródło: PAP