Separatyści "rozszerzają strefę kontroli nad działalnością organów władzy"

Aktualizacja:

Prorosyjscy separatyści z tzw. Donieckiej Republiki Ludowej nadal przejmują budynki instytucji państwowych na wschodniej Ukrainie – poinformowała administracja obwodowa w Doniecku.

"Przedstawiciele DRL rozszerzają strefę kontroli nad działalnością organów władzy"– oświadczono w przekazanym mediom komunikacie.

10 miast na froncie

Administracja podała, że w 280 tys. Gorłówce zwolennicy DRL przejęli siedzibę prokuratury rejonowej, a w 50 tys. Dzierżyńsku wznieśli barykadę przy wejściu do rady miejskiej.

"Napięta sytuacja panuje w Doniecku, Debalcewe, Dzierżyńsku, Drużkowce, Gorłówce, Jenakijewe, Kostiantynówce, Krasnym Łymanie, Kramatorsku, Słowiańsku i rejonie (powiecie) słowiańskim" – głosi oświadczenie donieckiej administracji obwodowej.

W obwodzie donieckim, w okolicach zajętego przez separatystów Słowiańska, władze ukraińskie prowadzą operację antyterrorystyczną. Od poniedziałku do godzin popołudniowych we wtorek od strzałów broni palnej zginęło tam – jak informuje obwodowy wydział zdrowia - osiem osób.

Wśród zabitych jest czterech wojskowych sił ukraińskich. Według ministra spraw wewnętrznych Arsena Awakowa po stronie separatystów śmierć poniosło co najmniej 30 bojowników.

Władze Ukrainy tłumaczą, że otoczyły Słowiańsk szczelnym pierścieniem, jednak nie wkraczają do miasta w obawie o życie jego cywilnych mieszkańców.

3 miliony kart do głosowania

Ponad 3 mln wyborców może wziąć udział w niedzielnym referendum niepodległościowym w obwodzie donieckim - oświadczył z kolei we wtorek przewodniczący Centralnej Komisji Wyborczej tzw. Donieckiej Republiki Ludowej Roman Lagin. Powstanie tej republiki prorosyjscy separatyści ogłosili przed miesiącem. - Mamy 3,2 mln wyborców, tyle mniej więcej wydrukowano kart do głosowania. Obecnie są 2224 obwody wyborcze, ale będziemy je komasować i najpewniej zostanie 1200 - powiedział Lagin.

"Obserwatorów nie zapraszamy"

Wyjaśnił, że podczas referendum będzie czynne centrum telefoniczne, w którym całodobowo będzie można zgłaszać wszelkie naruszenia. Dodał, że komisja nie ma zgłoszeń obserwatorów międzynarodowych do udziału w referendum.

- Obserwatorów nie zapraszamy, lecz nikomu nie odmawiamy. Na razie nie ma zgłoszeń - powiedział Lagin.

Także samozwańczy "ludowy gubernator" obwodu ługańskiego Wałerij Bołotow zarządził przygotowania do referendum w "swoim" obwodzie. Również wyznaczono je na 11 maja. Z podpisanego przez niego dekretu wynika, że wyznaczono przewodniczących miejscowej komisji wyborczej i ich zastępców. Bołotow powołał także komisję odpowiedzialną za przygotowanie kart do głosowania i ich przewóz w dniu plebiscytu do lokali wyborczych. Określone zostały także zasady informowania o referendum przez obwodowe media.

CKW zamknęła dostęp do bazy danych

30 kwietnia wiceprzewodniczący Centralnej Komisji Wyborczej Ukrainy Andrij Mahera poinformował o zablokowaniu dostępu do bazy danych państwowego rejestru wyborców w 14 oddziałach - po siedem w obwodach donieckim i ługańskim.

- Z powodu ostatnich wydarzeń CKW była zmuszona zamknąć dostęp do bazy danych - powiedział. Przypomniał, że CKW Ukrainy przygotowuje wybory prezydenckie 25 maja. Mahera podkreślił, że "nie może być mowy o żadnym legalnym referendum w tak zwanej Donieckiej Republice, a referendum może być jedynie ogólnokrajowe lub lokalne".

[object Object]
Jacek Czaputowicz o szczycie czwórki normandzkiej w Paryżutvn24
wideo 2/23

Autor: kg, adso//kdj,mtom / Źródło: PAP

Tagi:
Raporty: