Uzbrojone bojówki separatystów masowo nachodzą posterunki graniczne. Próbują przekonać żołnierzy ukraińskich sił pogranicznych do przejścia na stronę tzw. Donieckiej Republiki Ludowej.
O naciskach na pograniczników informują źródła ukraińskiego portalu informacyjnego Tyzhden.ua w Państwowej Służbie Granicznej.
Dają czas do 18 maja
Separatyści zaczęli masowo przyjeżdżać na przejścia graniczne i żądają od pograniczników przejścia pod władzę tzw. republiki ludowej. Stawiają ultimatum - dają czas do 18 maja. W przeciwnym razie grożą scenariuszem siłowym.
Przed posterunkami pojawiają się kolumny samochodów, a bojówkarze są uzbrojeni w broń ciężką.
Jak informował Ukrinform, w poniedziałek w obwodzie ługańskim, koło posterunku Diakowo, pięciu terrorystów ostrzelało samochód Niwa, którym jechali pogranicznicy. Dwóch żołnierzy zostało rannych, w tym jeden ciężko.
Pogranicznicy narzekają, że nie mogą liczyć na żadną pomoc od lokalnej milicji.