Samolot pasażerski linii NordWind Airlines został ostrzelany z ziemi, gdy leciał nad Syrią - poinformowało rosyjskie ministerstwo transportu, opierając się na informacjach załogi maszyny. MSZ Rosji wyjaśnia sprawę.
Samolot A-320 leciał czarterem z egipskiego Szarm el-Szejk do Kazania. Na pokładzie było 159 pasażerów i ośmiu członków załogi.
Rakiety? "Błyski"
"Znalazł się pod rakietowym ostrzałem w przestrzeni powietrznej Syrii, nikomu nic się nie stało, samolot nie ma żadnych uszkodzeń. Samolot wylądował na lotnisku miasta Kazań tak jak planowano" - poinformowały służby prasowe rosyjskiej agencji nadzorującej turystykę Rosturizm, cytując służbę dyżurną ministerstwa transportu.
Ale już godzinę później zaczęto się wycofywać z twierdzeń o ostrzale rakietowym. - Samolot wykonywał swój lot nad górzystą częścią Syrii i jeden z pilotów zauważył błyski poniżej maszyny, po czym podjęto decyzję, żeby na wszelki wypadek wznieść się na wyższy pułap - powiedziała rzeczniczka Rosyjskiego Związku Przemysłu Turystycznego Irina Tiurina.
Był ostrzał, czy nie?
Syryjska kontrola lotów nie otrzymała żadnego sygnału o ostrzelaniu samolotu pasażerskiego w przestrzeni powietrznej Syrii - powiedziała RIA Nowosti telefonicznie szefowa syryjskiej państwowej spółki lotniczej Syryjskie Linie Lotnicze.
Rosyjskie ministerstwo transportu zaczęło łagodzić przekaz. Należący do rosyjskiego przewoźnika NordWind samolot "przelatując nad terytorium Syrii, zarejestrował oznaki prowadzenia działań bojowych, które, zdaniem załogi, zagrażały bezpieczeństwu samolotu" - to komunikat, który pojawił się na stronie internetowej resortu transportu.
Ministerstwo podało też, że obecnie MSZ Rosji sprawdza otrzymaną informację w dialogu z władzami Syrii. "MSZ Rosji podejmuje nadzwyczajne środki w celu wyjaśnienia wszystkich okoliczności tej sytuacji, w tym w kontakcie z syryjskimi władzami" - można przeczytać w komunikacie na stronie MSZ.
Autor: //gak / Źródło: RIA Nowosti
Źródło zdjęcia głównego: Sergey Kustov, CC BY-SA