Silne turbulencje w samolocie z Londynu. Nie żyje jedna osoba, siedem w stanie krytycznym

Aktualizacja:
Źródło:
BBC, Reuters, PAP, "Guardian"
Silne turbulencje w samolocie z Londynu. Nie żyje jedna osoba. Relacja korespondenta "Faktów" TVN Macieja Worocha
Silne turbulencje w samolocie z Londynu. Nie żyje jedna osoba. Relacja korespondenta "Faktów" TVN Macieja WorochaT
wideo 2/2
Silne turbulencje w samolocie z Londynu. Nie żyje jedna osoba. Relacja korespondenta "Faktów" TVN Macieja WorochaT

Jedna osoba zginęła, 30 zostało rannych, a 23 odniosły mniejsze obrażenia w samolocie, który we wtorek leciał z Londynu do Singapuru. Siedmioro pasażerów jest w stanie krytycznym. W trakcie rejsu maszyna doświadczyła bardzo silnych turbulencji. Lokalne władze w Tajlandii, gdzie boeing musiał przymusowo lądować, poinformowały, że ofiara śmiertelna to 73-letni Brytyjczyk, który prawdopodobnie doznał zawału serca.

W samolocie Boeing 777 linii Singapore Airlines lecącym z Londynu do Singapuru było 211 pasażerów i 18 członków załogi. Maszyna z uwagi na złe warunki pogodowe musiała awaryjnie lądować w Bangkoku w Tajlandii.

Po pojawieniu się silnych turbulencji zginęła jedna osoba. Potwierdziły to linie Singapore Airlines w oświadczeniu, dołączając kondolencje dla rodziny zmarłego.

Tajlandzkie służby migracyjne poinformowały pierwotnie, że personel medyczny wszedł na pokład samolotu, aby ocenić obrażenia pasażerów, nie mógł jednak potwierdzić liczby rannych. Osoby, które nie ucierpiały, zostały przeniesione na teren lotniska.

Na filmie opublikowanym przez lotnisko w Bangkoku można było zobaczyć kawalkadę karetek zmierzających w kierunku samolotu.

"Naszym priorytetem jest zapewnienie wszelkiej możliwej pomocy wszystkim pasażerom i załodze. Współpracujemy z lokalnymi władzami w Tajlandii, aby zapewnić niezbędną pomoc medyczną" - oświadczyły linie Singapore Airlines w pierwszym komunikacie po incydencie.

Według danych portalu FlightRadar24 samolot w przeciągu trzech minut obniżył lot z 37 tysięcy stóp (ponad 11 kilometrów) do 31 tysięcy stóp (około 9,5 kilometra) - podała agencja AP.

Lot Singapore Airlines SQ321 FlightRadar24

Przez niecałe 10 minut maszyna pozostawała na tej wysokości, po czym znów gwałtownie obniżyła lot. Niecałe pół godziny później samolot wylądował w Bangkoku.

Na wieczornej konferencji prasowej zorganizowanej w Bangkoku przedstawiciele lokalnych władz poinformowali, że zmarłym w trakcie lotu pasażerem był 73-letni Brytyjczyk, który prawdopodobnie doznał zawału serca. Podróżująca z nim żona jest w szpitalu. Jej stan nie jest znany.

Przekazali też, że siedmioro rannych pasażerów rejsu SQ321 jest w stanie krytycznym. Dziewięcioro członków załogi zostało odesłanych do szpitali z mniejszymi obrażeniami.

Cytowane później przez brytyjskiego "Guardiana" linie lotnicze podsumowały, że rannych zostało w sumie 30 osób na pokładzie (18 trafiło do szpitalu, 12 zostało opatrzonych na lotnisku), a 23 inne doznały mniejszych obrażeń - głównie otarć i rozcięć.

Autorka/Autor:ads, pp/adso

Źródło: BBC, Reuters, PAP, "Guardian"

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock