Salah zrzekł się władzy. Do kraju nie wróci?

Aktualizacja:

Prezydent Jemenu Ali Abdullah Salah podpisał w środę w Rijadzie po południu porozumienie o przekazaniu władzy. Jak donosi CNN powołując się na źródło w otoczeniu prezydenta, do kraju już nie wróci, mimo że dokument gwarantuje mu immunitet.

Natychmiast po podpisaniu dokumentu władza wykonawcza przeszła w ręce wiceprezydenta Abdo Rabu Mansoura Hadiego. W uroczystości wziął udział saudyjski król Abd Allah, który oświadczył, że porozumienie otwiera nowy rozdział w historii Jemenu. Tuż po złożeniu podpisu przez prezydenta, dokument podpisali przedstawiciele jemeńskiej opozycji.

Salah rządził krajem przez ponad 30 lat. Najpierw w latach 1978-1990 był prezydentem Jemenu Północnego, a od 21 lat - Jemenu.

Monumentalne porozumienie

- To monumentalne porozumienie, miejmy nadzieję, zakończy 10-miesięczny chaos w ojczyźnie - powiedział jeszcze przed złożeniem podpisu przez Salaha rzecznik ambasady jemeńskiej w Waszyngtonie Mohammed Albasha.

Jedno ze źródeł z otoczenia prezydenta, na które powołuje się CNN, powiedziało, że po podpisaniu umowy Salah zostanie na stałe na terenie Arabii Saudyjskiej. Już wcześniej przebywał tam przez kilka miesięcy na leczeniu po tym, gdy został ranny w zamachu na jego życie na początku czerwca.

Uniknie konsekwencji

Porozumienie, negocjowane przez Radę Współpracy Zatoki Perskiej (GCC), a popierane przez Stany Zjednoczone i Unię Europejską przewiduje m.in. że w zamian za oddanie władzy Salah dostanie immunitet, który będzie chronił go przed sądzeniem za czyny popełnione podczas powstania w Jemenie.

W tracie trwających od końca stycznia protestów przeciwko Salahowi zginęło ponad 1800 osób.

Źródło: CNN, "Time", Reuters