Złapanych Irakijczyków związał, zasłonił im oczy, a potem zabił strzałami w tył głowy. Ciała wrzucił do kanału. Przed amerykańskim sądem wojskowym w niemieckiej miejscowości Vilseck stanął 40-letni starszy sierżant armii Stanów Zjednoczonych John Hatley.
Do zabójstwa czterech Irakijczyków doszło w Bagdadzie w kwietniu 2007 roku. Zostali oni złapani po ataku na amerykański patrol, w którym zginęło dwóch żołnierzy USA.
Wcześniej przesłuchano ich w amerykańskiej bazie w Bagdadzie, lecz nie było wystarczających dowodów na ich udział w ataku na amerykańskich żołnierzy. Mimo to składający się z siedmiu żołnierzy nocny patrol zabrał ich poza bazę i w odwecie dokonał egzekucji.
Skazani na długoletnie więzienia
W morderstwo zamieszanych było łącznie siedmiu żołnierzy.
Dwóch dostało kary długoletniego więzienia. Sierżant Joseph P. Mayo został skazany na 35 lat więzienia, a sierżant Michael Leahy, inny bezpośredni sprawca zamordowania Irakijczyków, został w lutym skazany na karę dożywotniego więzienia.
Dwóch, stojących na czatach, skazano na kary po kilka miesięcy więzienia. Dwóch uniewinniono.
Źródło: PAP