Francuzi od kilku dni zmagają się z wielogodzinnymi opóźnieniami superszybkich pociągów TGV. Powodują je tajemniczy sabotażyści, którzy systematycznie co kilka dni kładą na torach wielkie betonowe bloki.
Ostatnio ofiarą sabotażystów padł pociąg relacji Bruksela - Perpignan. W rejonie Narbonne pociąg, na szczęście niegroźnie, uderzył w betonowy blok.
Lokomotywa została uszkodzona, ale po dokonaniu na miejscu drobnych napraw, pociąg ruszył w dalszą trasę z ponad godzinnym opóźnieniem.
Do podobnych, lecz na większą skalę, aktów sabotażu na liniach kolejowych Francji doszło też w sobotę.
Sabotażyści działają już kilka dni
Około 40 superszybkich pociągów TGV, a także europejskich ekspresów Thalys i Eurostar, miało dotąd poważne opóźnienia z powodu bloków na torach. W trasie na kilka godzin utknęli pasażerowie jadący do Amsterdamu, Brukseli, Ostendy, Londynu i Kolonii.
Policja nie ma jeszcze żadnych podejrzanych, ale sami kolejarze przyznają, że sabotażyści znają dobrze pracę kolei - podkładają betonowe bloki w miejscach wyjątkowo newralgicznych dla kursowania pociągów.
Źródło: PAP