Zdaniem naukowca, byłego szefa włoskiej Obrony Cywilnej, ukryta pod Tybrem rzeka, całkowicie od niego odseparowana, mogłaby być źródłem energii cieplnej dla wielu rzymskich osiedli. Przy okazji zauważył, ze wykorzystanie tych źródeł geotermicznych mogłoby przyczynić się do znacznej redukcji zanieczyszczenia środowiska i oszczędności.
Do podobnych wniosków doszedł w Polsce szef Radia Maryja o.Tadeusz Rydzyk. Jednak badania nad rozwojem geotermii - zdaniem o.Rydzyka powstrzymuje nieprzychylność rządu Donalda Tuska.
Rzeka pod Tybrem
Według ustaleń przeprowadzonych pod kierunkiem włoskiego badacza przez zespół z uniwersytetu Roma Tre, podziemna rzeka znajduje się od 30 do 60 metrów poniżej koryta Tybru i jest znacznie od niego szersza. Miejscami osiąga szerokość nawet kilkuset metrów. Wody obu rzek są całkowicie od siebie odseparowane - stwierdzono w czasie badań na podstawie próbek pobranych w 200 miejscach stolicy. Woda w podziemnej rzece - twierdzi Barberi - jest krystalicznie czysta, a zatem bezpieczna i dlatego, jego zdaniem, należy ją wykorzystać.
Państwo sprzyja - potrzeba inwestorów
Zespół uniwersytecki, badający rzekę pod kątem możliwości jej wykorzystania, jest finansowany między innymi przez ministerstwo oświaty oraz macierzystą uczelnię. - Teraz czekamy na partnerów ze strony przemysłu, by rozpocząć prace nad prototypami odpowiednich urządzeń - ogłosił szef grupy naukowej.
Franco Barberi wyraził przekonanie, że Rzym, podobnie jak stolica Islandii Reykjavik, mógłby dzięki temu całkowicie uniezależnić się od tradycyjnych źródeł ogrzewania.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu