Dom urodzenia Adolfa Hitlera w austriackim mieście Braunau przy granicy z Bawarią zostanie wywłaszczony - zadecydowała rządząca w Austrii koalicja socjaldemokratów i ludowców (chadeków).
Władze państwowe nie zdołały porozumieć się z właścicielką stojącego od lat pustką budynku w sprawie jego dalszego wykorzystania. Kobieta ma teraz otrzymać odszkodowanie.
Chadecki minister spraw wewnętrznych Wolfgang Sobotka zadeklarował, iż nadal może wyobrazić sobie rozbiórkę domu jako rozwiązanie najlepsze. Należy zapobiec, by stał się on miejscem pielgrzymek lub pamięci dla osób z narodowosocjalistycznym bagażem myślowym - zaznaczył. Wywłaszczenie ma we wrześniu formalnie zatwierdzić Rada Narodowa, czyli izba deputowanych parlamentu Austrii. Odpowiednia komisja chce potem przedłożyć projekty dotyczące przyszłości domu.
Zawiłe procedury prawne
Kwestia wywłaszczenia w Austrii regulowana jest na różne sposoby, przez co procedury są dość skomplikowane. - Zasadniczo wszystkie przepisy dotyczące wywłaszczenia regulowane są przez § 365 austriackiego kodeksu cywilnego (ABGB), który przewiduje, że państwo jest uprawnione do wywłaszczenia tylko w interesie publicznym. Natomiast należy przypomnieć, że prawo konstytucyjne Austrii uznaje za ustawy konstytucyjne kilka aktów prawnych, w tym "Ustawę Zasadniczą Państwa z 21 grudnia 1867 r. o powszechnych prawach obywateli reprezentowanych w Radzie Rzeszy królestw i krajów" oraz Europejską Konwencję Praw Człowieka, które zakładają, że wywłaszczenie jest możliwe w sytuacjach interesu publicznego, określonego ustawą. Oznacza to, że każdorazowo parlament federalny musi przyjąć odpowiednią ustawę - wyjaśnił w rozmowie z tvn24.pl Piotr Pyka, prawnik praktykujący w Wiedniu i specjalizujący się w prawie cywilnym.
Standardowe procedury jak przy budowie dróg
Pyka dodał, że według austriackiego trybunału konstytucyjnego, nie każde wywłaszczenie tego typu musi być rekompensowane odszkodowaniem. Szczegóły procesu przejmowania majątku są regulowane każdorazowo ustawą.
Według "Der Standard" - który powołuje się na źródła rządowe - obecna właścicielka powinna otrzymać jednak rekompensatę finansową. Gazeta zaznaczyła, że zastosowane zostaną standardowe przepisy, jak w przypadku budów dróg czy kolei.
Co dalej z budynkiem?
Niemiecki dziennik "Frankfurter Allgemeine Zeitung" pisał w ubiegłym roku, że jednym z pomysłów jest stworzenie w tym miejscu międzynarodowego domu spotkań młodzieży. W budynku przy ulicy Salzburger Vorstadt 15 Hitler mieszkał niecały rok. Pomimo tego, że Braunau było jedynie krótkim epizodem w jego życiu, władze III Rzeszy zamierzały urządzić tam nazistowski ośrodek kultury. Sekretarz Hitlera Martin Bormann odkupił - posługując się szantażem - budynek od właścicieli za 150 tys. reichsmarek. "FAZ" zwracał uwagę, że do dziś na kutej żelaznej kracie budynku widoczne są inicjały Bormanna - "MB". Przed budynkiem znajduje się kamień pamiątkowy z napisem: "Za pokój, wolność i demokrację. Nigdy więcej faszyzmu. Miliony ofiar ostrzegają". W materiale sprzed roku "FAZ" zwracał uwagę, że miejscowy politolog Andreas Maislinger od kilkunastu lat zabiega o utworzenie w domu Hitlera międzynarodowego domu spotkań. W "Haus der Verantwortung" (Domu Odpowiedzialności) młodzież z całego świata mogłaby dyskutować o wolności, prawach człowieka i praworządności.
Autor: tmw\mtom / Źródło: PAP, tvn24.pl, FAZ, MB, Der Standard
Źródło zdjęcia głównego: Friedrich Weiler, Picture Library of the Prussian Cultural Heritage Foundation/Wikipedia