Rosyjski MiG-29, który pełnił misję na lotniskowcu Admirał Kuzniecow, rozbił się na Morzu Śródziemnym - poinformowało w poniedziałek rosyjskie ministerstwo obrony. Okręt w sobotę dotarł do wybrzeży Syrii, żeby wzmocnić tam wojskową obecność Rosjan.
W komunikacie ministerstwa obrony przekazano, że pilotowi udało się bezpiecznie katapultować. Zaznaczono, że pozostałe loty wojskowe, mimo wypadku, będą odbywać się bez zmian.
"Usterka techniczna"
Agencja RIA poinformowała, że maszyna rozbiła się w czasie lotu treningowego, kilka kilometrów od lotniskowca. Powodem miała być usterka techniczna.
Rosyjska grupa okrętów, w której skład wchodzi lotniskowiec Admirał Kuzniecow, dotarły w sobotę do wybrzeży Syrii.
Rosyjskie lotnictwo od ponad roku wspiera reżim syryjskiego prezydenta Baszara el-Asada w walce z rebeliantami. W połowie października Rosja ogłosiła, że jej jedyny lotniskowiec wraz z eskortującymi go okrętami płynie do Syrii, by wzmocnić rosyjską obecność wojskową na tym obszarze. Rozmieszczenie lotniskowca, krążownika rakietowego o napędzie atomowym Piotra Wielkiego, fregaty Siewieromorsk, niszczyciela rakietowego Wiceadmirał Kułakow czy okrętów zaopatrzenia pozwoli Rosji "odpowiedzieć na wszelkie nowe współczesne zagrożenia, takie jak piractwo, czy międzynarodowy terroryzm" - tłumaczyły wówczas rosyjskie siły zbrojne. Zazwyczaj Admirał Kuzniecow stacjonuje w porcie w Siewieromorsku, nad Morzem Barentsa, i na pokładzie ma m.in. myśliwce Su-33 i MiG-29K oraz ponad 10 śmigłowców, m.in. Ka-52K i Ka-27.
Autor: kg//rzw / Źródło: reuters, pap
Źródło zdjęcia głównego: mil.ru