"Rusofob do kwadratu", "wróg godny szacunku". Rosyjska prasa o Brzezińskim

[object Object]
Rozmowa Katarzyny Kolendy-Zaleskiej z Jimmym Carterem (fragment filmu "Strateg")Film "Strateg"
wideo 2/17

Zbigniew Brzeziński był "przeciwnikiem politycznym" ZSRR, na jego stosunek do Związku Radzieckiego i Rosji wpływało jego polskie pochodzenie - ocenia poniedziałkowa rosyjska prasa. Przytacza też opinie o jego "rusofobii" i wskazuje na propagandowy obraz Brzezińskiego w Rosji.

"Społeczeństwo rosyjskie ogółem, nawet w porównaniu z radzieckim, nie jest obeznane z zachodnią myślą polityczną. Zna dosłownie kilka nazwisk i to nie w związku z ich wartością, a przez wykorzystywanie ich w propagandzie" - zauważa w niezależnej "Nowej Gaziecie" politolog i były doradca Kremla Gleb Pawłowski.

Jak wskazuje, "Brzezińskiego zaczęto uważać za głównego autora planu rozbicia ZSRR, a potem i Rosji, co absolutnie nie odpowiada rzeczywistości".

"Zwolennik twardej linii"

Pisząc o postrzeganiu Brzezińskiego w Rosji, Pawłowski ocenia: - Mamy do czynienia z odbiciem ważnej postaci w mętnej wodzie naszej opinii publicznej, która szuka demonów i złoczyńców i której niepokój budzą ci, co chcą zaszkodzić Rosji.

Politolog zauważa też, że wraz ze śmiercią Brzezińskiego "rosyjska partia paranoi geopolitycznej straciła sakralnego wroga".

Wysokonakładowa gazeta "Komsomolskaja Prawda" wybija w tytule opinię politologa i amerykanisty Władimira Olewicza, który nazywa Brzezińskiego "wrogiem godnym szacunku". Inny cytowany przez gazetę politolog Aleksandr Domrin z moskiewskiej Wyższej Szkoły Gospodarki określa Brzezińskiego jako "rusofoba do kwadratu".

A jednak - pisze "Komsomolskaja Prawda - "nie można malować [starego Zbiga] jedną barwą, a Rosję on, jak się wydaje, nawet na swój sposób lubił".

Inny dziennik, "Moskowskij Komsomolec", uważa, że Brzeziński łączył w sobie "antykomunizm z rusofobią Polaka, który utracił ojczyznę", i ocenia, że był on zwolennikiem twardej linii zarówno wobec ZSRR, jak i wobec "nowej Rosji, czy to Jelcynowskiej, czy Putinowskiej".

Wizerunek "zajadłego rusofoba"

Zdaniem gazety "RBK" na działania Brzezińskiego, takie jak "wsparcie dysydentów w ZSRR i Europie Wschodniej za cenę pogorszenia stosunków między Moskwą a Waszyngtonem, wpływ miało jego polskie pochodzenie".

Gazeta ocenia, że stanowisko, jakie zajmował Brzeziński na przykład w sprawie wojny na Bałkanach czy - za rządów Borysa Jelcyna w Rosji - w sprawie wojny w Czeczenii "sprzyjało tworzeniu w Rosji jego wizerunku jako [zajadłego rusofoba]".

Brzeziński jednak "nim nie był, jego troską było jedynie amerykańskie przywództwo na świecie, również jako gwarancja niepodległości Polski" - wskazuje "RBK".

Brzeziński "rzeczywiście był zdeklarowanym przeciwnikiem ZSRR" - pisze w artykule redakcyjnym dziennik gospodarczy "Wiedomosti". "(Jako) Polak z pochodzenia dobrze zdawał sobie sprawę, jak działa stalinowski styl rządzenia i widział w ZSRR siłę totalitarną, zagrażającą istnieniu demokracji na kuli ziemskiej" - relacjonuje dziennik. Gazeta ocenia Brzezińskiego jako "człowieka, który uzasadnił prawo USA do hegemonii światowej". "Tym ciekawsze jest, iż pod koniec życia przyznał, że ten model jest wadliwy" - zauważają "Wiedomosti".

"Człowiek pozbawiony złudzeń na temat państwa rosyjskiego"

"Dwa główne twierdzenia Brzezińskiego dotyczące Rosji są tym ważniejsze, że wypowiedział je człowiek pozbawiony złudzeń na temat państwa rosyjskiego, który najlepsze lata swojego życia poświęcił powstrzymywaniu jej poprzednika (ZSRR). Według Brzezińskiego [do dobrobytu i sukcesu Rosja potrzebuje zbliżenia z Zachodem, inaczej przegra z Chinami], a [jednym z głównych warunków dobrobytu Rosji jest demokratyzacja]. Gdy te słowa mówi zdeklarowany przeciwnik polityczny taki jak Brzeziński, warto go wysłuchać" - oceniają "Wiedomosti".

Autor: tas//now/jb / Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: novayagazeta.ru, rbc.ru, mk.ru, kp.ru, vedomosti.ru

Raporty: