Rosjanie: zatopiliśmy gruziński kuter torpedowy

Aktualizacja:

Rosyjskie okręty wojenne zatopiły w niedzielę gruziński kuter torpedowy - podało ministerstwo obrony Rosji. Wcześniej przedstawiciele marynarki wojennej poinformowali, że rosyjskie okręty nie prowadzą blokady wybrzeży Gruzji.

Według ministerstwa obrony Rosji, gruzińskie kutry torpedowe "podjęły dwie próby zaatakowania rosyjskich okrętów". "Okręty Floty Wojennej Federacji Rosyjskiej otworzyły w odpowiedzi ogień, w rezultacie którego jeden z gruzińskich kutrów, podejmujących atak, zatonął" - powiedział oficjalny przedstawiciel rosyjskiego ministerstwa obrony, cytowany przez agencję ITAR-TASS.

Jest blokada, czy jej nie ma?

- Rosyjskie okręty, które według wcześniejszych doniesień miały wpłynąć na wody u wybrzeży Gruzji, zawinęły do rosyjskiego portu Noworosyjsk - podał kilka godzin wcześniej przedstawiciel marynarki wojennej Rosji. Zaprzeczył tym samym, że miała miejsce blokada Gruzji.

- Potwierdzam, że okręty "Moskwa" [okręt flagowy Floty Czarnomorskiej - red.] i "Smietliwyj" przybyły do portu w Noworosyjsku - powiedział rzecznik rosyjskiej marynarki Igor Dygało.Noworosyjsk jest rosyjskim portem na Morzu Czarnym.

W południe w niedzielę agencje pisały, że rosyjskie statki wyszły z Sewastopola, ukraińskiego portu na Morzu Czarnym, by zablokować gruzińskie wybrzeże. Celem rosyjskich działań miało być niedopuszczenie, by jakikolwiek sprzęt wojskowy dotarł do Gruzji drogą morską. Wiceminister spraw zagranicznych Rosji Grigorij Karasin zapewniał, że transporty ropy naftowej z Gruzji nie będą wstrzymane.

(CZYTAJ WIĘCEJ O KONFLIKCIE NA KAUKAZIE)

Ukraina ostrzega Rosję

Ukraina ostrzegła Rosję przed możliwym udziałem okrętów rosyjskiej Floty Czarnomorskiej w konflikcie gruzińsko-osetyjskim - podało w niedzielę MSZ w Kijowie. Jest to o tyle istotne, że duża część rosyjskiej floty na Morzu Czarnym stacjonuje w ukraińskich portach. "By zapobiec sytuacji, w której Ukraina może zostać wciągnięta w konflikt zbrojny i działania militarne poprzez udział w nich formacji Floty Czarnomorskiej Rosyjskiej Federacji, tymczasowo stacjonującej na terytorium Ukrainy (...) strona ukraińska zastrzega sobie prawo (...) zakazania powrotu na terytorium Ukrainy okrętów i jednostek, które mogą wziąć udział we wspomnianym konflikcie aż do jego rozwiązania" - głosi oświadczenie ukraińskiego ministerstwa spraw zagranicznych.

Jednocześnie Rosja została skrytykowana, że do dziś nie podpisała dwustronnej umowy regulującej "udział Floty Czarnomorskiej, stacjonującej na terytorium Ukrainy, w sytuacjach konfliktowych".

Jak podali Ukraińcy, jednostki Floty Czarnomorskiej wyszły z portu pod dowództwem admirała O. Kleckowa. Największą jednostką wysłaną w rejon konfliktu jest krążownik rakietowy "Moskwa" - flagowy okręt Floty Czarnomorskiej. Towarzyszyło mu jeszcze 7 innych jednostek.

Południowa Osetia i Abchazja

Abchazja i Południowa Osetia są zbuntowanymi gruzińskimi prowincjami, nieuznawanymi przez społeczność międzynarodową. Osetia w 1991 roku proklamowała niepodległość. W rok później na podobny krok zdecydowała się Abchazja. Wywołało to dwuletnią wojnę, zakończoną zawieszeniem broni w 1994 roku. W obu tych spornych rejonach od połowy lat 90. znajdują się rosyjskie wojska pokojowe.

Mimo wieloletnich prób, zwaśnione strony nie doszły do porozumienia. Choć dochodziło do przygranicznych incydentów, nigdy nie przekształciły się one w działania na dużą skalę. Aż do zeszłego tygodnia.

Źródło: PAP, tvn24.pl