Wyniki sondażu nie pozostawiają złudzeń - zdecydowana większość Rosjan (85 proc.) uważa, że "Krym wrócił do Rosji na zawsze, a decyzja władz na Kremlu w tej sprawie jest ostateczna". Rosjanie są także przekonani, że społeczność międzynarodowa uzna ten fakt "w ciągu najbliższych lat". W rocznicę przyłączenia półwyspu centrum badań opinii publicznej WCIOM publikuje nastroje rodaków w tej sprawie.
Oprócz opinii dotyczących decyzji władz na Kremlu w sprawie aneksji Krymu Rosjanie zostali także poproszeni o ocenę reakcji państw zachodnich.
Odsetek Rosjan, którzy utrzymują, że "sytuacja z aneksją może się zmienić pod wpływem presji Zachodu lub działań zbrojnych" stanowi zaledwie 4 proc.
"Darmowe stacjonowanie floty"
Mimo problemów na półwyspie (m.in. z dostawami energii, wody i żywności), ponad 60 proc. Rosjan jest zdania, że Rosja wygrała na przyłączeniu Krymu.
Proszeni o wymienienie "głównych zalet" aneksji, obywatele rosyjscy odpowiadali: dostęp do Morza Czarnego, możliwość darmowego stacjonowania rosyjskiej Floty Czarnomorskiej, dodatkowe kurorty, a także - według 23 proc. respondentów - "przywrócenie sprawiedliwości historycznej, związanej z odzyskaniem dawnych terenów rosyjskich".
14 proc. Rosjan wskazuje na negatywne skutki okupacji związane ich zdaniem m.in. z sankcjami zachodnimi, kryzysem gospodarczym w Rosji i większymi wydatkami budżetowymi na wsparcie "nowych podmiotów Federacji Rosyjskiej".
"Trudności się pojawiły"
Zdecydowana większość respondentów rosyjskich podkreśla, że na aneksji "na pewno najbardziej zyskali mieszkańcy Krymu". Jednocześnie Rosjanie nie są w stanie powiedzieć, czy są "jakieś oznaki pogorszenia" życia mieszkańców półwyspu po przyłączeniu do ich kraju.
Ci, którzy twierdzą, że "trudności się pojawiły", wskazują głównie na problemy związane z dostawami energii, gazu, wody, wprowadzaniem sankcji zachodnich, biurokracją i "blokadą" ze strony władz w Kijowie.
Proszeni o ocenę wypowiedzi polityków, którzy nie uznają okupacji Krymu i krytykują władze na Kremlu, 49 proc. Rosjan odpowiedziało, że "ich wypowiedzi należy ignorować".
Czy wspólnota międzynarodowa uzna przyłączenie Krymu do Rosji?
Na to pytanie 27 proc. respondentów odpowiedziało, że "nastąpi to w najbliższym czasie", 43 proc. "w ciągu kilku lat", 15 proc. "w ciągu 10-15 lat", a 8 proc. "nigdy".
Badanie WCIOM zostało przeprowadzone 21-22 lutego, na próbie 1600 osób, w 46 regionach Rosji.
Autor: tas\mtom / Źródło: wciom.ru