Rosja zdecydowała, że nie dostarczy Iranowi rakiet obrony powietrznej S-300 - oświadczył w środę szef rosyjskiego Sztabu Generalnego generał Nikołaj Makarow. Jego wypowiedź została poparta oficjalnym dekretem wydanym przez prezydenta Rosji Dmitrija Miedwiediewa.
- Władze kraju podjęły decyzję o wstrzymaniu procesu dostarczania (rakiet - red.) - powiedział. Zapytany, czy istniejący kontrakt między Rosją a Iranem zostanie zerwany, oświadczył, że ”wszystko będzie zależeć od zachowania Iranu”.
W dekrecie opublikowanym przez Kreml zakazano eksportu i transportu do Iranu z Rosji wielu rodzajów ciężkiego uzbrojenia, samolotów, śmigłowców, okrętów i rakiet.
Kontrakt podpisany
Rosja podpisała z Iranem w roku 2007 kontrakt na dostawę baterii rakietowych S-300, które są w stanie śledzić równocześnie 100 celów i zwalczać samoloty na odległość 120 kilometrów.
O to, by Rosja nie przekazywała Teheranowi rakiet, walczyły Stany Zjednoczone i Izrael - rakiety mogłyby utrudnić ewentualną akcję zbrojną przeciwko instalacjom jądrowym tego kraju. Iran jest podejrzewany o dążenie do wyprodukowania broni nuklearnej.
W czerwcu Rada Bezpieczeństwa ONZ uchwaliła nowe sankcje wobec Iranu w związku z jego programem nuklearnym. Źródła rosyjskie po tej decyzji prezentowały sprzeczne oceny dotyczące tego, czy nowe sankcje obligują Rosję do odstąpienia od realizacji kontraktu z Iranem, czy też nie.
kj,mk/fac/k
Źródło: PAP, AFP
Źródło zdjęcia głównego: kremlin.ru