300 żołnierzy z dywizji powietrznodesantowej z Pskowa weźmie udział w manewrach na poligonie pod Brześciem - podała rosyjska agencja RIA Nowosti. "Rosja obiecuje, że wojskowi wrócą po ćwiczeniach do domu" - skomentowała to wydarzenie białoruska sekcja Radio Swoboda.
Wojskowi z Pskowa mają wziąć udział w białorusko-rosyjskich manewrach Słowiańskie Braterstwo 2020. Jak podała rosyjska agencja RIA Nowosti, powołując się na komunikat resortu obrony, ćwiczenia na poligonie pod Brześciem rozpoczną 14 września i potrwają do 25 września.
"Żołnierze wojsk powietrznodesantowych z obydwu państw opracują kwestie współdziałania jednostek podczas wykonywania zadań taktycznych. Łącznie w ćwiczeniach weźmie udział około 300 wojskowych (z Pskowa) oraz około 70 jednostek bojowych i sprzętu specjalnego" - podała w niedzielnej depeszy RIA Nowosti.
"Rosja wysyła na Białoruś spadochroniarzy z Pskowa. Obiecuje, że wrócą po ćwiczeniach do domu" - skomentowała doniesienia w tej sprawie białoruska sekcja Radio Swoboda.
Ćwiczenia odbędą w czasie trwających na Białorusi protestów przeciwko sfałszowanym wynikom wyborów prezydenckich, które odbyły się 9 sierpnia i w których - według Centralnej Komisji Wyborczej - zwyciężył Alaksandr Łukaszenka.
Wcześniej białoruskie ministerstwo obrony poinformowało, że siły zbrojne Rosji, Białorusi i Serbii wezmą udział w ćwiczeniach Słowiańskie Braterstwo 2020. Później jednak serbskie władze oznajmiły, że zawiesiły udział "we wszystkich zagranicznych ćwiczeniach wojskowych". Jako przyczynę podały "rzekome naciski ze strony Unii Europejskiej".
Źródło: RIA Nowosti, Radio Swoboda
Źródło zdjęcia głównego: mil.ru