Rosja postanowiła wzmocnić swoją obecność wojskową u wybrzeży Somalii. Do walki z piratami wysłano niszczyciel "Siewieromorsk" wraz z dwoma okrętami pomocniczymi.
Rosja utrzymuje okręty wojenne na wodach Zatoki Adeńskiej od 2008 roku. Na zmianę są tam wysyłane pojedyncze jednostki wraz z zabezpieczeniem.
Ostatnio stacjonował tam niszczyciel "Admirał Winogradow" z Floty Pacyfiku, który zaczął podróż powrotną do bazy w połowie kwietnia. W rejonie Rogu Afryki spędził cztery miesiące eskortując statki handlowe.
"Siewieromorsk" płynie na swoje stanowisko w towarzystwie tankowca z Floty Bałtyckiej i holownika z Floty Czarnomorskiej. Eskortowanie statków i zwalczanie piratów niszczyciel ma zacząć na początku czerwca.
Bitwa bez końca
U wybrzeży Somalii ciągle stacjonuje mała flota złożona z okrętów wielu państw. Swoje jednostki wysłały tam głównie USA, państwa UE, Indie, Chiny, Korea Południowa i Rosja. Okręty różnych państw współpracują w ramach misji UE o nazwie Atalanta i Połączonego Zespołu 150. Niektóre kraje działają samodzielnie, jedynie wymieniając się informacjami z innymi.
Przeciwnikiem dziesiątek okrętów, samolotów i śmigłowców są somalijscy piraci. W całym 2010 roku dokonali oni około 400 ataków na różne statki. Łącznie w niewoli piratów w minionym roku znalazło się 790 członków załóg.
Źródło: Ria Novosti
Źródło zdjęcia głównego: US Navy