Rosyjski przywódca Władimir Putin stwierdził, że Moskwa i Pekin mają ambitne plany dotyczące współpracy kosmicznej. Dodał, że wiele państw chce rozwijać z Rosją współpracę w tym zakresie, a Kreml pozostaje oddany planom wysłania misji na Księżyc i na Marsa.
Rosja i Chiny mają ambitne i wielkie plany dotyczące współpracy kosmicznej - powiedział w środę Władimir Putin. Rosyjski przywódca zaznaczył, że przewiduje projekty współpracy z innymi krajami BRICS, w tym z Indiami, RPA i Brazylią.
Putin wskazał, że "współpraca w kosmosie z Amerykanami jest kontynuowana" - podał Reuters, powołując się na agencję Interfax, która cytuje przemówienie Putina w Państwowym Uniwersytecie Technicznym im. Baumana w Moskwie.
- Mimo że nasi europejscy partnerzy zaprzestali współpracy z nami, ograniczając ją praktycznie do zera, rosyjski sprzęt nadal działa na swoich stacjach, w swoich obiektach, w tym badając Marsa - zapewnił Putin.
Włoska agencja Ansa przypomniała, że kilka projektów współpracy pomiędzy Europejską Agencją Kosmiczną (ESA) i Rosyjską Agencją Kosmiczną (Roskosmos) zostało zawieszonych w następstwie pełnowymiarowej agresji na Ukrainę w 2022 roku.
Putin o Musku: jest w USA osoba z absolutnym bzikiem na punkcie Marsa
Putin porównał też w środę miliardera Elona Muska do Siergieja Korolowa, inżyniera uznawanego za ojca rosyjskiej kosmonautyki. - Jest w USA osoba z absolutnym bzikiem na punkcie Marsa. Ludzie tak silnie napędzani ideą rodzą się rzadko - stwierdził.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Rosjanie chcą "podbić kosmos" z Muskiem
Rosyjski prezydent zapowiedział w ubiegłym tygodniu "konieczność rozwoju nowych załogowych statków kosmicznych i rakiet nośnych". Zwrócił przy tym uwagę na znaczenie programu kosmicznego Rosji dla obronności kraju.
Szef Roskosmosu Dmitrij Bakanow oświadczył w ubiegłym tygodniu, że Moskwa "pracuje nad wzmocnieniem swojej pozycji jako wiodącej siły w kosmosie". - Aby osiągnąć ten cel, rozwijamy technologie, uruchamiamy innowacyjne projekty i przygotowujemy się do nowych misji - powiedział.
Autorka/Autor: asty/ads
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: KRISTINA KORMILITSYNA/PAP/EPA