- W razie fiaska rozmów z USA na temat tarczy antyrakietowej Rosja może rozmieścić rakiety balistyczne krótkiego zasięgu Iskander na Białorusi - oświadczyło cytowane przez agencję Interfax źródło oficjalne w Moskwie. Kreml już raz groził rozmieszczeniem swoich rakiet balistycznych przy polskiej granicy w ramach odpowiedzi na tarczę, ale plany zawieszono.
- Pozwoliłoby to nam przeciwstawić się zagrożeniu dla rosyjskich sił strategicznych w przypadku, gdyby elementy amerykańskiej obrony przeciwrakietowej znalazły się w bezpośrednim sąsiedztwie naszych granic - powiedział rozmówca Interfaxu.
Wcześniej Rosja deklarowała, że miejscem stacjonowania Iskanderów byłby obwód kaliningradzki. Było to jeszcze za czasów prezydentury George'a W. Busha. Te plany zostały zawieszone, gdy prezydent Barack Obama zredukował pozostawiony mu przez poprzednika program obrony przeciwrakietowej. Moskwa twierdzi jednak, że nawet zrewidowany projekt tarczy antyrakietowej zagraża jej bezpieczeństwu.
Stonowany przywódca
Dmitrij Miedwiediew na spotkaniu z oficerami zapewnił, że odpowiedź Rosji na budowę tarczy antyrakietowej w Europie będzie "racjonalna i odpowiednia". Ma również być taka, że nie zablokuje możliwości dalszych negocjacji na ten temat z USA. - Będziemy musieli podjąć pewne decyzje. Ogłoszę je niedługo - powiedział prezydent.
Miedwiediew stwierdził, iż w obecnej sytuacji i przy obecnym podejściu Amerykanów do kwestii tarczy, "zakłóci ona w znacznym stopniu równowagę". - To może stworzyć problemy dla Rosji - mówił prezydent.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia