Rosja nie poprze w Radzie Bezpieczeństwa ONZ ewentualnej operacji Unii Europejskiej na Morzu Śródziemnym, której celem byłoby niszczenie statków używanych przez przemytników imigrantów - poinformował ambasador Rosji przy UE Władimir Czyżow.
- Nie możemy wesprzeć operacji niszczenia statków bez nakazu sądowego i bez zgody kraju, pod którego banderą pływa jednostka - powiedział Czyżow na konferencji prasowej w Brukseli. - To byłoby niezgodne z normami prawa międzynarodowego - dodał.
- Zatrzymywanie przemytników i zajmowanie ich statków to jedna rzecz, ale niszczenie to co innego - podkreślił Czyżow. Według niego takie stanowisko przekazano szefowej dyplomacji UE Federice Mogherini w trakcie jej niedawnej wizyty w Organizacji Narodów Zjednoczonych w Nowym Jorku.
Uruchomienie na Morzu Śródziemnym operacji wymierzonej w przemytników, którzy szmuglują do Europy imigrantów z Afryki i Bliskiego Wschodu, było jedną z propozycji, jakie pojawiły się na nadzwyczajnym szczycie UE 23 kwietnia. Przywódcy państw unijnych powierzyli Mogherini przygotowanie propozycji takiej misji. Komisja Europejska sugerowała, by skorzystać z doświadczeń operacji Atalanta, wymierzonej w piratów. Mandat tej misji dopuszczał także niszczenie baz piratów na lądzie.
To jedna z propozycji planu działań, który ma być odpowiedzią na rosnącą falę uciekinierów z Afryki i coraz częstsze katastrofy łodzi z imigrantami usiłującymi przedostać się do Europy.