W ideale chcielibyśmy się porozumieć w sprawie wznowienia komunikacji i udrożnienia jej kanałów, ażebyśmy mogli pracować nad zbliżeniem stanowisk we wszystkich trudnych kwestiach - powiedział w piątek szef rosyjskiego MSZ w wywiadzie, jakiego udzielił stacji Russia Today.
Występując w programie "Politicking", który w prokremlowskiej telewizji RT prowadzi od 2013 r. nestor amerykańskiego dziennikarstwa Larry King, Siergiej Ławrow zaznaczył, że Rosja i Stany Zjednoczone powinny pozostawać w stałym kontakcie nie tylko w odniesieniu do kwestii spornych, "ale także tych, w przypadku których już teraz możemy owocnie współpracować w interesie naszych krajów i całej wspólnoty międzynarodowej, na przykład w tym, co dotyczy strategicznej stabilności".
Przed szczytem w Helsinkach
Rozmowa z szefem rosyjskiej dyplomacji został wyemitowana o godz. 23 czasu moskiewskiego (godz. 22 w Polsce). Jej głównym tematem były przygotowania do zaplanowanego na 16 lipca szczytu przywódców USA i Rosji, Donalda Trumpa i Władimira Putina.
Ławrow poinformował w trakcie rozmowy, że równolegle do helsińskich rozmów przywódców USA i Federacji Rosyjskiej, "które w części początkowej zażyczyli oni sobie przeprowadzić w cztery oczy", odbędą się jego rozmowy z sekretarzem stanu Mike'm Pompeo. Wezmą też w nich udział ambasadorowie obydwu krajów.
- Nie mamy ustalonego porządku tych rozmów - dodał. - Będziemy rozmawiać na tematy, które zechcą poruszyć przedstawiciele Rosji czy też USA - wyjaśnił. - Są też sprawy, które koniecznie trzeba będzie omówić - wskazał Ławrow. - Jesteśmy na przykład gotowi przedyskutować wszelkie problemy, które mogą wywoływać zaniepokojenie w USA, na przykład w sferze cyberbezpieczeństwa - zadeklarował.
"Zimnowojenny atawizm"
W drugiej części wywiadu minister spraw zagranicznych Rosji, Siergiej Ławrow skoncentrował się na krytyce Sojuszu Atlantyckiego, który określił mianem "zimnowojennego atawizmu".
- Widzimy, jak NATO wciąż się rozszerza i rozszerza, przybliżając się do granic Rosji i wchłaniając wciąż nowe kraje, co nie sprzyja, mówiąc wprost, podniesieniu poziomu bezpieczeństwa w samym Sojuszu - powiedział. - A mamy przecież wspólne zagrożenia i wspólnych wrogów: terroryzm, zmiany klimatyczne, zorganizowaną przestępczość czy handel narkotykami. Rozszerzenie NATO nie pomaga w rozwiązaniu żadnego z tych problemów - dodał.
Oprócz ponowienia oferty o współudziale w zwalczaniu zagrożeń międzynarodowych w zamian za marginalizację Paktu Północnoatlantyckiego, z czym Moskwa występuje bezskutecznie od kilku dekad, szef rosyjskiej dyplomacji zarzucił w piątek przywódcom Europy Zachodniej, że w przeciwieństwie do prezydenta USA Donalda Trumpa boją się zdrowej rywalizacji i "inaczej niż Trump, który widzi w Putinie silnego rywala" wolą opierać swe wrogie nastawienie do Rosji "na wysoce prawdopodobnych założeniach" o wrogiej działalności Kremla.
Przyjaźń Trumpa i Putina?
Zdaniem Ławrowa sprawa otrucia podwójnego agenta Skripala i jego córki nie została poparta żadnymi dowodami, a jedynie "wysoko prawdopodobnymi przypuszczeniami". Cała polityka wobec Rosji jest oparta właśnie na podobnym mechanizmie "wysokiego prawdopodobieństwa" - wskazał.
Ławrow nie wykluczył, że Putin i Trump "z czasem mogą się zaprzyjaźnić". Jednocześnie skrytykował prezydenta USA za jego niedawną wypowiedź dot. projektu Nord Stream2, zgodnie z którą Moskwa stara się za p[pomocą dostaw gazu podporządkować sobie politycznie Berlin.
- Jeśli rosyjski autokratyczny gaz jest gorszy niż demokratyczny gaz amerykański, to jest mi straszliwie przykro, ale to nie jest ani ekonomia, ani współzawodnictwo. To jest ideologia w najczystszej postaci - oświadczył Ławrow.
Autor: mm\mtom / Źródło: PAP