Rzecznik Putina zmienił narrację w kilka godzin. Mówił o "konfrontacyjnych" wypowiedziach z Europy

Dmitrij Pieskow
Tusk: jeśli ta propozycja przerwania ognia będzie odrzucona, jesteśmy gotowi do wzmocnienia sankcji
Źródło: TVN24

Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow odniósł się do oświadczenia europejskich przywódców, którzy chcą zawieszenia broni na co najmniej 30 dni. Wcześniej powiedział, że Rosja "nie da się zastraszyć" groźbą sankcji. Po upływie kilku godzin stwierdził, że propozycję należy "przemyśleć".

Kluczowe fakty:
  • Przywódcy z Polski, Niemiec, Francji i Wielkiej Brytanii przybyli w sobotę do Ukrainy i spotkali się z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim.
  • Uzgodnili, że będą domagać się od Rosji całkowitego i bezwarunkowego zawieszenia broni na co najmniej 30 dni, a jeśli Rosja się na to nie zgodzi, nałożą na nią kolejne sankcje.
  • Rzecznik Kremla przekazał, że aby mogło dojść do zawieszenia broni, kraje zachodnie musiałyby wstrzymać dostawy broni do Kijowa.

Rzecznika Kremla Dmitrij Pieskow powiedział amerykańskiej telewizji CNN, że wspierane przez Donalda Trumpa wezwanie do 30-dniowego rozejmu między Rosją i Ukrainą, które wystosowali w sobotę europejscy przywódcy, trzeba "przemyśleć", ponieważ jest "nową kwestią". Podkreślił też, że Rosja ma "swoje stanowisko".

Wypowiedź Pieskowa pojawiła się po tym, gdy europejscy przywódcy poparli amerykański plan i zagrozili Rosji "zmasowanymi" sankcjami, jeżeli się na niego nie zgodzi - przypomniała agencja Reutera.

Wcześniejsze wypowiedzi rzecznika Kremla

Wcześniej Pieskow - jak informowały rosyjskie agencje - zarzucił państwom europejskim, że ich wypowiedzi są "sprzeczne" i "konfrontacyjne", oznajmił też, że Rosja nie da się zastraszyć groźbą sankcji.

- Już przyzwyczailiśmy się do sankcji. Wyobrażamy sobie nawet, co zrobimy po ich ogłoszeniu, jak zminimalizujemy ich wpływ. Nauczyliśmy się tego. Próba zastraszania nas sankcjami to strata czasu - mówił wcześniej tego samego dnia Dmitrij Pieskow.

- Słyszymy z Europy wiele sprzecznych wypowiedzi. Są, ogólnie rzecz biorąc, raczej konfrontacyjne niż zmierzające do odnowienia naszych relacji. Nic więcej - stwierdził.

Dodał, że "bardzo trudno jest odizolować kraj taki jak Rosja, ponieważ stanowi on bardzo dużą część świata". - Rosja skutecznie rozwija relacje z dużą liczbą krajów, w zasadzie we wszystkich obszarach, w których istnieje zainteresowanie rozwojem współpracy z naszym krajem - przekonywał.

Dmitrij Pieskow
Dmitrij Pieskow
Źródło: PAP/EPA/ANTON VAGANOV / POOL

Kreml stawia swoje warunki

Przed oświadczeniami europejskich liderów Pieskow udzielił jeszcze wywiadu amerykańskiej stacji telewizyjnej ABC. Jak przekazał portal Moscow Times, Pieskow oświadczył w nim, że aby mogło dojść do 30-dniowego zawieszenia broni między Rosją a Ukrainą, kraje zachodnie musiałyby wstrzymać dostawy broni do Kijowa. W przeciwnym razie - jak zaznaczył - Kijów wykorzysta ten okres na mobilizację, rotację, szkolenie nowych żołnierzy i odbudowę istniejących sił. - Dlaczego powinniśmy dać Ukrainie taką szansę? - pytał rzecznik prasowy Władimira Putina.

TVN24
Dowiedz się więcej:

TVN24

Czytaj także: