Prigożyn nigdy nie należał do najbliższego kręgu Putina. Kto w nim jest?

Źródło:
BBC, tvn24.pl

Szef Grupy Wagnera Jewgienij Prigożyn był do niedawna bliskim i potężnym sojusznikiem Władimira Putina, ale nigdy nie należał do jego najbliższego kręgu, pisze w swojej analizie BBC. Kto w nim obecnie jest?

Już na samym początku buntu Prigożyn wymienił dwa nazwiska - ministra obrony Rosji Siergieja Szojgu i szefa sztabu generalnego rosyjskich sił zbrojnych i głównodowodzącego armii na Ukrainie Walerija Gierasimowa. To z nimi chciał rozmawiać przed marszem na Moskwę. Jak pisze brytyjski portal obaj od miesięcy byli na celowniku Prigożyna. Obu też obarczył odpowiedzialnością za śmierć dziesiątek tysięcy Rosjan w wojnie na Ukrainie. Obaj byli dotąd uważani za najbliższych współpracowników prezydenta.

ZOBACZ TEŻ: Matysiak: wszyscy zastanawiają się, jak długo Prigożyn pożyje

Krąg najbliższych współpracowników Putina

Jak zaznacza BBC w swojej analizie, jeśli ktoś ma posłuch u prezydenta Rosji, to na pewno jest nim jego minister obrony Siergiej Szojgu - "wieloletni powiernik, który w przeszłości jeździł z nim na polowania i eskapady wędkarskie na Syberię, był też postrzegany jako potencjalny następca". Posłusznie podporządkował się linii Putina w sprawie wojny. I choć po rozpoczęciu inwazji szybko okazało się, że triumfalne wkroczenie do Kijowa się nie uda, a kolejne miesiące pokazały niezwykły opór ukraiński i niskie morale rosyjskich wojskowych, Putin nadal liczy się z jego głosem.

Po prawej Siergiej Szojgu, po lewej Walerij Gierasimowhttp://kremlin.ru/

BBC powołuje się na dziennikarza, pisarza i eksperta ds. bezpieczeństwa Andrieja Soldatowa, który zasugerował, że minister obrony jest najbardziej wpływowym głosem, jaki słyszy prezydent. "Szojgu odpowiada nie tylko za wojsko, ale także częściowo za kwestie ideologiczne – a w Rosji ideologia dotyczy głównie historii. On kontroluje narrację" - cytuje jego słowa BBC.

Zadaniem Walerija Gierasimowa była szybka inwazja na Ukrainę. Jak zauważa BBC, według tego kryterium szef sztabu generalnego się nie sprawdził. Ale "Władimir Putin wyraźnie w niego wierzy". Generał odgrywał ważną rolę w rosyjskich kampaniach wojskowych - dowodził armią w wojnie czeczeńskiej w 1999 roku, kierował planowaniem wojskowym operacji w Ukrainie, nadzorując ćwiczenia wojskowe w Białorusi. I choć mówiło się o odsunięciu go na boczny tor ze względu na początek inwazji w Ukrainie, w styczniu został mianowany dowódcą sił inwazyjnych.

Gierasimow i Putin w kwietniu 2018 rokukremlin.ru

W najbliższym otoczeniu Putina znajdziemy też trzy osoby, z którymi zna się od lat 70., jeszcze z Leningradu (obecnie Petersburg). To sekretarz Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej Nikołaj Patruszew, szef służby bezpieczeństwa Aleksandr Bortnikow i szef wywiadu zagranicznego Siergiej Naryszkin. "Niewielu ma taki wpływ na prezydenta jak Nikołaj Patruszew", pisze w analizie BBC. Portal zauważa, że nie tylko pracowali razem w KGB w czasach komunistycznych, ale też Patruszew był następcą Putina na stanowisku szefa FSB (Federalnej Służby Bezpieczeństwa). Bortnikow i jego służby dostarczają prezydentowi informacji, którym ufa "bardziej niż jakimkolwiek innym źródłom". Jak pisze portal, zadanie Naryszkina polega zaś na "dostarczaniu prezydentowi ideologicznych podstaw do jego działań".

Nikołaj Patruszew to prawa ręka Władimira Putinawww.kremlin.ru

ZOBACZ TEŻ: "Najbardziej jastrzębi z jastrzębich", to on miał namówić Putina do wojny. Czy go zastąpi?

Wśród osób, których słucha Putin BBC wymienia też kilka innych nazwisk. Ważnym elementem jest Siergiej Ławrow. To twarz putinowskiej Rosji na świecie. "Od 19 lat jest najwyższym rangą rosyjskim dyplomatą, przedstawiając światu sprawę Rosji, choć nie uważa się go za odgrywającego dużą rolę w podejmowaniu decyzji", pisze BBC. "Kobieca twarz" w otoczeniu Putina to Walentina Matwijenko, przewodnicząca Rady Federacji Rosyjskiej. To ona - jak zauważa portal - "nadzorowała głosowanie izby wyższej w sprawie przypieczętowania rozmieszczenia rosyjskich sił za granicą, torując drogę do inwazji". Kolejną osobą w kręgu bliskich współpracowników dyktatora jest Wiktor Zołotow, dowódca Federalnej Służby Wojsk Gwardii Narodowej Rosji, uważanej za osobistą gwardię Putina. Choć w Polsce jest kojarzony często z memami, brytyjski wywiad obronny pisał przy okazji sobotnich wydarzeń, że to rosyjskie siły bezpieczeństwa "a zwłaszcza gwardia narodowa" miały mieć kluczowe znaczenie dla przebiegu kryzysu z Prigożynem.

Gen. Wiktor Zołotow obserwuje ćwiczenia Bariera 2015vvmvd.ru

ZOBACZ TEŻ: Jan Piekło: dalsze losy Prigożyna pokażą, jak bardzo słaby jest Putin

Autorka/Autor:am

Źródło: BBC, tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: http://kremlin.ru/