Patriarcha Cyryl pobłogosławił agresję zbrojną. Teraz apeluje o "bożonarodzeniowy rozejm"

Patriarcha moskiewski i całej Rusi Cyryl
"Rosjanie planują ataki w okresie przedświątecznym w Ukrainie"
Źródło: TVN24

Patriarcha rosyjskiego Kościoła Prawosławnego Cyryl, który we wrześniu pobłogosławił mobilizację ogłoszoną przez prezydenta Władimira Putina i twierdził, że Rosjanie w Ukrainie bronią Rosji "kierując się wewnętrznym poczuciem moralnym opartym na wierze prawosławnej", wezwał w czwartek do "bożonarodzeniowego rozejmu". Apel patriarchy opublikowano na stronie cerkwi.

Zwierzchnik rosyjskiej Cerkwi wezwał do "bożonarodzeniowego rozejmu" między Rosją a Ukrainą, który miałby trwać od południa w piątek 6 stycznia do północy w sobotę 7 stycznia, aby prawosławni - jak podano w komunikacie - mogli uczestniczyć w nabożeństwach bożonarodzeniowych. Zgodnie z kalendarzem juliańskim, wyznawcy prawosławia świętują Boże Narodzenie 7 stycznia.

W oświadczeniu Cyryla inwazję zbrojną Rosji na Ukrainę nazwano "konfliktem wewnętrznym".

Relacja tvn24.pl: ATAK ROSJI NA UKRAINĘ

Patriarcha moskiewski i całej Rusi Cyryl. Zdjęcie archiwalne
Patriarcha moskiewski i całej Rusi Cyryl. Zdjęcie archiwalne
Źródło: Getty Images

Ukraińskie media przypomniały, że wcześniej Cyryl twierdził, że Rosjanie w Ukrainie bronią Rosji i "kierują się wewnętrznym poczuciem moralnym opartym na wierze prawosławnej".

Patriarcha mówił również, że "ofiara, poniesiona w czasie pełnienia służby wojskowej, zmywa wszystkie grzechy".

rosja
Ukraińska Cerkiew prawosławna wzywa do zdetronizowania moskiewskiego patriarchy Cyryla
Źródło: Reuters Archive

Reakcja w Kijowie

Doradca prezydenta Ukrainy Mychajło Podolak w odpowiedzi na apele Cyryla stwierdził, że "Rosyjska Cerkiew Prawosławna nie jest autorytetem dla prawosławia na świecie i działa jak propagandzista wojny, a tym samym jego oświadczenie o rzekomym świątecznym rozejmie to cyniczna pułapka i element propagandy".

"Rosyjska Cerkiew Prawosławna wzywała do ludobójstwa Ukraińców, podżegała do masowych mordów i nawołuje do jeszcze większej militaryzacji Federacji Rosyjskiej" - podkreślił Podolak.

Czytaj także: