Wstępne wyniki niedzielnych wyborów regionalnych w Rosji wskazują, że w czterech regionach kandydaci na gubernatorów rządzącej Jednej Rosji nie zwyciężyli w pierwszej turze. Jedna Rosja napotkała też trudności w wyborach do regionalnych parlamentów. W dzień wyborczy w wielu miastach trwały protesty przeciwko rządowej reformie podnoszącej wiek emerytalny.
W Kraju Nadmorskim p.o. gubernatora Andriej Tarasienko z Jednej Rosji uzyskał niespełna 47 proc. głosów, a kandydat Komunistycznej Partii Federacji Rosyjskiej (KPRF) Andriej Iszczenko - około 25 procent. W Kraju Chabarowskim obecny gubernator Wiaczesław Szport z Jednej Rosji otrzymał 35,62 proc. głosów, nieznacznie ustępując kandydatowi populistyczno-nacjonalistycznej Liberalno-Demokratycznej Partii Rosji (LDPR) Siergiejowi Furgałowi. Ten ostatni otrzymał 35,81 proc. głosów.
W obwodzie włodzimierskim wywodząca się z Jednej Rosji gubernator Swietłana Orłowa prowadzi z wynikiem około 36,5 proc. głosów, ale również nie uzyskała niezbędnych do wygrania wyborów w pierwszej turze ponad 50 procent. W Republice Chakasji po przeliczeniu niespełna 63 proc. głosów prowadzi kandydat Komunistycznej Partii Federacji Rosyjskiej (KPRF) Walentin Konowałow (ok. 43,5 proc.), wyprzedzając obecnego gubernatora z Jednej Rosji Wiktora Zimina (około 36 proc. głosów).
Wybory w cieniu protestów
Jest to pierwszy przypadek od 2012 roku, kiedy w Rosji przywrócono bezpośrednie wybory gubernatorów, gdy w kilku regionach może dojść do drugiej tury wyborów. Jak przypomina w poniedziałek rosyjska redakcja BBC, od 2012 roku jedynym kandydatem niepopieranym przez Kreml, który zdołał wygrać wybory gubernatora był - w obwodzie irkuckim - reprezentant KPRF Siergiej Lewczenko.
W wyborach do parlamentów regionów, które odbyły się w niedzielę w 16 podmiotach Federacji Rosyjskiej, Jedną Rosję również spotkały niepowodzenia. Z niepełnych jeszcze rezultatów wynika, że uzyskała około 27 proc. głosów w obwodzie irkuckim, gdzie wyprzedziła ją KPRF z 34 proc. głosów. W obwodzie uljanowskim również prowadzą komuniści (40 proc.) pozostawiając w tyle Jedną Rosję (ok. 29 proc.), jednak tu przeliczono dotąd jedynie 44 proc. głosów. Na wyborach do Rady Najwyższej (parlamentu) Republiki Chakasji po przeliczeniu 70 proc. głosów Jedna Rosja ma ok. 26 proc. głosów, podczas gdy KPRF uzyskała 31 procent.
Premier Dmitrij Miedwiediew zapewniał w poniedziałek wieczorem w sztabie wyborczym Jednej Rosji, że partia wystąpiła "godnie" na wyborach. Przyznał jednak, że kampania wyborcza "toczyła się w trudnych warunkach", m.in. z powodu omawianych obecnie w parlamencie zmian emerytalnych. Decyzja rządu o podniesieniu wieku emerytalnego jest w społeczeństwie rosyjskim bardzo niepopularna.
Przeciwko niej na niedzielnych demonstracjach, które odbyły się w około 90 miastach Rosji, zatrzymanych zostało 1018 osób, z czego 452 osoby w Petersburgu - wynika z danych organizacji OWD-Info, monitorującej zatrzymania w Rosji.
Od czasu ogłoszenia przez rząd Rosji w połowie czerwca niepopularnej decyzji o podniesieniu wieku emerytalnego w kraju odbyło się wiele protestów i pikiet. Z sondażu niezależnego ośrodka Centrum Lewady wynika, że około 90 proc. Rosjan jest przeciwnych podniesieniu wieku emerytalnego.
Opozycja, ale systemowa
Wzrost notowań partii zasiadających w parlamencie (czyli KPRF i LDPR) kosztem Jednej Rosji przy dość stabilnej frekwencji "mówi, że elektorat kontrolowany przez władzę nie daje się już tak kontrolować" - powiedział dziennikowi "Kommiersant" politolog Aleksandr Kyniew. Opozycja systemowa "zaczęła ożywać w sytuacji kryzysowej" - powiedział ekspert.
Bezpośrednie wybory gubernatorów odbyły się w niedzielę w 22 regionach Federacji Rosyjskiej. W kolejnych trzech szefów regionów wybierały regionalne parlamenty.
Autor: mm//kg / Źródło: PAP